Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego rozpoczęła prace nad zmianami w kodeksie karnym.
– Prawo karne powinno być stabilne. Kolejne projekty będą powstawać raz do roku i to dopiero po wnikliwej analizie przepisów – zapewnia „Rz" prof. Andrzej Zoll, przewodniczący komisji. – Teraz jednak poprawki są konieczne – dodaje.
Co się zmieni? W kodeksie pojawią się elektroniczne bransolety jako forma odbywania kary. Już sąd I instancji będzie mógł zdecydować w wyroku, na jaki czas skazany trafi do kryminału, a ile spędzi w domu z bransoletą. Jednocześnie możliwe będzie przedterminowe warunkowe zwolnienie po odbyciu połowy kary w systemie dozoru elektronicznego.
Nadal będzie można zaostrzyć warunki przedterminowego zwolnienia, jak to jest np. w razie skazania na dożywocie, kiedy sąd wskazuje, że może to nastąpić nie po 25 latach kary, ale np. dopiero po 30. Komisja chce jednak, by taką decyzję podejmował sąd penitencjarny, a nie sąd wydający wyrok.
Kontrowersje budzi pomysł rozszerzenia wymiaru kary więzienia. Dziś mamy karę do 15 lat, potem 25 lat i dożywocie. Po zmianach mają być dwie: do 25 lat i dożywocie. Sąd będzie więc mógł orzec np. 20 lat więzienia, co dziś jest niedopuszczalne. Zwolennicy tej zmiany twierdzą, że da sądom większą swobodę w wyrokowaniu. Przeciwnicy – że zaostrzy orzekane kary.