Takie wnioski płyną z ostatniego wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Ireny Lipowicz, która zwróciła się do Ministra Sprawiedliwości o podjęcie działań zmierzających do zmiany istniejącej praktyki.

Prof. Lipowicz przypomina, iż prawodawca wskazując, że jest to widzenie bez osoby dozorującej, nakazał odstąpić od wymogu nadzoru nad skazanym i osobami go odwiedzającymi, przyznając im większą swobodę i szerszy zakres prywatności podczas tego widzenia.

Tymczasem z wniosków wpływających od osób pozbawionych wolności oraz obserwacji pracowników Biura Rzecznika Praw Obywatelskich w trakcie wizytacji jednostek penitencjarnych wynika, iż stosowane są kamery, monitorujące zachowanie skazanych w salach do udzielania widzeń bez osoby dozorującej.

Dyrektor Generalny Służby Więziennej nie podzielił wątpliwości RPO, wskazując, że przepisy kodeksu karnego wykonawczego określają formę nagradzania osadzonych jako widzenia bez osoby dozorującej, a nie jako widzenia bezdozorowe. Ponadto Dyrektor podkreślił, że każdy przypadek stosowania monitoringu ma w założeniu zapewnienie ochrony i bezpieczeństwa, przy jednoczesnym poszanowaniu intymności osadzonych, dlatego ustawodawca wyposażył dyrektorów zakładów karnych w możliwość podejmowania decyzji, w których miejscach i pomieszczeniach może umieszczać kamery.

W odpowiedzi Rzecznik stwierdziła, że nie sposób kwestionować wagi względów ochrony i bezpieczeństwa. „Nie powinny one jednak całkowicie determinować postępowania z więźniami" – napisała prof. Lipowicz.