Naczelny Sąd Administracyjny uznał za uzasadnione starania Polskiej Federacji Pokera Sportowego i Polskiego Związku Pokera o zdjęcie z niego odium gry hazardowej. Uchylił decyzje ministra finansów i wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie akceptujące taką kwalifikację.
– To rozstrzygnięcie pionierskie, otwiera możliwość zmian – powiedziała sędzia Czesława Socha. – Nie może być tak, że brydż sportowy jest dziedziną sportu, a poker sportowy figuruje na czarnej liście gier hazardowych.
Gra w przypadek
Do rozstrzygania o charakterze gier upoważnia ministra finansów ustawa z 2009 r. o grach hazardowych. Rozpatrując wniosek PFPS i PZP, minister stwierdził, że poker sportowy podlega rygorom ustawy hazardowej.
Stanowisko ministra poparł wyrok WSA w Warszawie. Oddalając skargę stowarzyszeń, WSA podzielił ocenę, że poker sportowy jest grą losową, w której występuje czynnik przypadkowości. I zgodnie z art. 30 ustawy o grach losowych jest generalnie zakazany poza kasynami gier.
– W art. 2 ust. 1 ustawa o grach hazardowych wymienia 11 gier, w tym pokera. Zasady pokera sportowego nie są odmienne od zasad gry w pokera. Na rozdanie kart gracz nie ma wpływu – wyjaśniała w trakcie rozprawy w NSA stanowisko ministra jego pełnomocniczka Anna Woś.