Do Rządowego Centrum Legislacji trafił właśnie projekt kodeksu karnego zaostrzającego kary dla pijanych kierowców. Przygotował go minister sprawiedliwości. Proponuje w nim wydłużenie zakazu prowadzenia pojazdów z od roku do lat dziesięciu na czas od pięciu do 15 lat. Sąd musiałby orzec dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów po ponownym skazaniu za wypadek komunikacyjny (tzw. zwykły), katastrofę lub narażenie na katastrofę, popełnione w stanie nietrzeźwości (pod wpływem narkotyków), albo gdy kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia.
W sprawach komunikacyjnych, w których sprawca prowadził w stanie nietrzeźwym, obowiązkowa byłaby nawiązka – 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomoc Postpenitencjarną. Przy recydywie sąd obowiązkowo orzeknie także nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego (minimum 10 tys. zł), a w razie jego śmierci pieniądze trafią do osoby najbliższej.
W zmienionym kodeksie karnym pojawi się też nowa kara dla tych, którzy mimo orzeczonych zakazów nadal siadają za kółkiem. Grozić im ma grzywna, ograniczenie wolności albo do dwóch lat więzienia.
Ministerstwo Sprawiedliwości chce, by wyroki na pijanych kierowców częściej trafiały do wiadomości publicznej. Jeśli sposób podania do wiadomości nie zostanie ustalony w wyroku, sąd będzie mógł zdecydować o umieszczeniu odpisu z wyroku lub jego wyciągu ze wzmianką dotyczącą prawomocności na stronie internetowej sądu.
Wraz ze zmienionym kodeksem karnym wejdzie w życie nowa kara ograniczenia wolności, bardziej dostosowana do specyfiki tego rodzaju przestępstw: dozór elektroniczny, psychoedukacja czy leczenie uzależnień alkoholowych. Skuteczne ma się okazać też wprowadzenie kar mieszanych, tj. kary pozbawienia wolności do trzech miesięcy połączonej z karą ograniczenia wolności.