Potrzebny przegląd fotoradarów

Trzeba skontrolować działanie fotoradarów oraz prawidłowość rozmieszczenia znaków drogowych

Publikacja: 13.12.2008 07:17

Potrzebny przegląd fotoradarów

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Rzecznik praw obywatelskich wystąpił w tej sprawie do ministra infrastruktury. Otrzymuje bowiem sygnały o fotoradarach, które błędnie rejestrują prędkość. Wskutek tego może dochodzić do ukarania kierowców, którzy w rzeczywistości nie naruszyli dozwolonej szybkości. Muszą zapłacić mandat, a w razie przekroczenia 24 punktów poddać się egzaminowi kontrolnemu. Dla kierowców posiadających uprawnienia z kilku kategorii może to być wyjątkowo dotkliwą karą.

Nieprawidłowo bywają też rozmieszczone znaki drogowe, w tym znaki wskazujące lokalizację radaru.

Obowiązujące przepisy nie przewidują konieczności okresowego, regularnego przeprowadzania kontroli rozmieszczenia znaków drogowych ani też przeglądu radarów. Nie określają także trybu, zgodnie z którym kierowca, który dostał mandat w wyniku zarejestrowania przez fotoradar, mógłby się skutecznie od niego odwołać.

Wykazanie w postępowaniu wyjaśniającym lub przed sądem, że przyczyną zarejestrowanego przez fotoradary przekroczenia dozwolonej prędkości było nieprawidłowe funkcjonowanie fotoradaru lub nieprawidłowe rozmieszczenie znaków drogowych, jest bowiem w praktyce niemożliwe.

Kontrola lokalizacji znaków drogowych, w szczególności wskazujących dopuszczalną prędkość, powinna więc być przeprowadzana w korelacji z kontrolą prędkości zaprogramowanej w radarach.

Jest to tym ważniejsze, że znowelizowane rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych wprowadziło od 9 grudnia znak D–1 informujący z odpowiednim wyprzedzeniem o zainstalowanym fotoradarze. Kierowca może wtedy zmniejszyć prędkość pojazdu w sposób niezagrażający bezpieczeństwu innych użytkowników dróg. Problem pojawia się w sytuacji, gdy znaki ograniczenia prędkości, np. D–42 – obszar zabudowany, lub B–33 – ograniczenie prędkości, zostaną umieszczone nieprawidłowo, a przed postawieniem fotoradaru nie została przeprowadzona kontrola ich rozmieszczenia.

W takim przypadku kierowca ukarany mandatem za przekroczenie prędkości nie ma możliwości wykazania, że został ukarany niesłusznie. Zwłaszcza gdy po pewnym czasie od zdarzenia znaki ograniczenia prędkości zostają rozmieszczone inaczej.

Rzecznik praw obywatelskich wystąpił w tej sprawie do ministra infrastruktury. Otrzymuje bowiem sygnały o fotoradarach, które błędnie rejestrują prędkość. Wskutek tego może dochodzić do ukarania kierowców, którzy w rzeczywistości nie naruszyli dozwolonej szybkości. Muszą zapłacić mandat, a w razie przekroczenia 24 punktów poddać się egzaminowi kontrolnemu. Dla kierowców posiadających uprawnienia z kilku kategorii może to być wyjątkowo dotkliwą karą.

Nieprawidłowo bywają też rozmieszczone znaki drogowe, w tym znaki wskazujące lokalizację radaru.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów