Minister infrastruktury chce zmienić rozporządzenie regulujące sprawy tej profesji. Projekt trafił właśnie do uzgodnień międzyresortowych.
Zanim kandydat do zawodu diagnosty trafi do stacji badań technicznych, będzie musiał wykazać się odpowiednim wykształceniem i praktyką.
Wymagana długość praktyki zależy od tytułu, jaki kandydat ma (dokumentów, jakimi może je potwierdzić). I tak np. inżynier o specjalności innej niż samochodowa będzie musiał wykazać się czterema latami pracy w stacji, a technik mechanik (ze specjalnością inna niż samochodowa) ośmioma latami.
Projekt zmienia także zasady egzaminowania. Wprowadza m.in. możliwość przystąpienia do kolejnego egzaminu z niezaliczonej części szkolenia, gdy egzaminowany jedną z nich zaliczył. Warunek jest jeden: od dnia zdania części egzaminu nie może upłynąć więcej niż pół roku.
W przyszłości (zmienione zasady mają wejść w życie miesiąc po opublikowaniu) pobierane też będą wyższe kwoty za egzamin kwalifikacyjny.