Odpowiedź Komendy Głównej Policji przecina dyskusję trwającą od miesięcy pomiędzy użytkownikami CB. A grono jest spore, bo na dziesięć pojazdów siedem – osiem porusza się z takim radiem. Chodzi o to, że niektórzy z posiadaczy CB dostali od policji mandat za korzystanie z radia. Czy słusznie?
I tak, i nie. Zgodnie z art. 45 ust. 2 pkt 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5447F20BD3CC0B88D78D13F3B7FD7440?id=178080]kodeksu drogowego[/link] kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Biuro Prawne KGP uważa, że przepis ten odnosi się wyłącznie do telefonów komórkowych i nie można go rozszerzać na inne urządzenia nadawczo-odbiorcze typu CB-radio.
– Dokonując wykładni językowej, radia CB nie można uznać za telefon, gdyż telefon służy do przywoływania określonego abonenta – twierdzi podkomisarz Małgorzata Gołaszewska z KGP. W związku z tym można wskazać, że obowiązujące przepisy nie zabraniają korzystania w czasie jazdy z urządzeń nadawczo-odbiorczych typu CB.
Policja zwraca jednak uwagę na okoliczności, w jakich kierowca posługuje się radiem. – O ile sama rozmowa przez CB-radio nie jest zabroniona, o tyle w niektórych okolicznościach kierujący, korzystając z CB-radia, swoim zachowaniem może przyczynić się do utrudnienia lub spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa lub porządku w ruchu drogowym, za co może zostać pociągnięty do odpowiedzialności – zastrzega policja.
W myśl art. 3 ust. 1 kodeksu drogowego uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo – gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę.