Usuwanie pojazdów z drogi na koszt właściciela określa ustawa z 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym. Wskazuje ona nie tylko sytuacje, kiedy nasze auto zostanie odholowane, ale również określa maksymalne stawki, które samorządy mogą ustalać za zabranie samochodu lawetą na parking.
Maksymalnie drogie holowanie
Jak się okazuje, wielkie polskie miasta skrzętnie korzystają z przyznanych im uprawnień, i w corocznych uchwałach ustalają praktycznie najwyższe możliwe opłaty. Jak podało radio RMF FM, w Warszawie i Wrocławiu holowanie pojazdu to koszt 440 zł. Wkrótce oba te miasta ma przebić Kraków. W stolicy Małopolski za usunięcie auta z drogi właściciel będzie musiał zapłacić, bagatela, 459 zł.
Na tym, jednak karanie kierowców za złe parkowanie się nie kończy. Za każdą rozpoczętą dobę, którą nasze auto spędzi na parkingu trzeba doliczyć 33 zł. Ponadto do tych kosztów trzeba jeszcze dodać mandat za złe parkowanie, czyli kwotę od 100 do 500 zł. Jak łatwo policzyć, w najgorszym wypadku pozostawienie samochodu w niedozwolonym miejscu może nas kosztować blisko 1 000 zł.
Według RMF FM, w kasie miasta z tej sumy pozostaje około 90 zł. Resztę zabiera pomoc drogowa.
Auto na lawecie
Kiedy możemy narazić się na odholowanie naszego auta? Art. 130a. Prawa drogowego wymienia kilka sytuacji, kiedy usunięcie pojazdu jest obligatoryjne. Po pierwsze, gdy samochód zostanie pozostawiony w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu. Po drugie, kiedy nie mamy ważnego obowiązkowego ubezpieczenia OC lub dowodu opłacenia składki za to ubezpieczenie. Powodem usunięcia samochodu z drogi jest też przekroczenie wymiarów lub dopuszczalnej masy całkowitej, zajęcie miejsca przeznaczonego dla osób niepełnosprawnych, albo też pozostawienie pojazdu w miejscu gdzie widnieje znak wskazujący, że zaparkowane auto zostanie odholowane na koszt właściciela.