Uzasadnienie wyroku, który opisuje branżowy portal brd24.pl, dotyczy tragicznego wypadku, do jakiego doszło w lutym 2023 roku w Poznaniu. Kierowca jadący pasem ruchu z jednego kierunku się zatrzymał. Rowerzystka wjechała wówczas na przejazd. Jednak drugim pasem jechał Uberem 35-letni Białorusin Aliksandr S. Mężczyzna jechał za szybko i uderzył w kobietę. Kierowca zatrzymał się, udzielał jej pomocy, ale rowerzystka zmarła. Jak się okazało, był pod wpływem marihuany.
Sąd Rejonowy uznał, że 35-letni mężczyzna umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i doprowadził do śmiertelnego wypadku. Jednocześnie sąd doszedł do wniosku, że rowerzystka, nie zachowując szczególnej ostrożności przy wjeździe na przejazd rowerowy, istotnie przyczyniła się do wypadku. W związku z tym obniżono karę dla kierowcy z 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności do 5 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności.
Czytaj więcej
Znak STOP ma wymusić na osobach, które wjeżdżają na skrzyżowanie, upewnienie się z należytą stara...
Sąd: Wjechanie na przejazd dla rowerów przed jadący samochód jest porównywalne z wtargnięciem na jezdnię przez pieszego
Od tego wyroku odwołały się obie strony. Rozpatrujący sprawę w drugiej instancji Sąd Okręgowy w Poznaniu (sygn. akt IV Ka 418/24) dokonał interpretacji art. 27 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym. Zgodnie z tym przepisem „kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe”.
Sędzia Sławomir Jęksa nie miał wątpliwości, że rowerzysta zbliżający się do przejazdu dla rowerów nie ma pierwszeństwa. „Zubożenie ochrony drogowej rowerzystów w stosunku do pieszych (…) jest z aksjologicznego punktu widzenia trudne do zrozumienia, skoro to rowerzyści poruszają się szybciej, mają obiektywnie mniejsze możliwości nagłego zatrzymywania się, a potencjalne zagrożenia związane z ich szybszym przemieszczaniem się są większe niż w przypadku pieszych. Konstatując taki prawny stan rzeczy, Sąd Okręgowy tym bardziej musiał zdyskredytować popularne poglądy, jakoby rowerzyści, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, korzystali z pierwszeństwa ruchu w stosunku do pojazdów będących w ruchu na jezdni i zbliżających się do strefy skrzyżowania dróg” – wskazał sędzia. – „Tenże przywilej aktualizuje się tylko wtedy, kiedy rowerzysta znajdzie się na przejeździe dla rowerów w sposób uprawniony, nie łamiąc uprzednio zasad bezpieczeństwa ruchu. Nie sposób uznawać, iż wolą ustawodawcy było nadawanie prawa pierwszeństwa ruchu rowerzyście, który wjeżdża na przejazd dla rowerów bezpośrednio przed jadący jezdnią samochód, co jest porównywalne z pojęciem wtargnięcia na jezdnię przez pieszego” – podkreślił.