Na stronie RPO czytamy, że Sąd Rejonowy uznał kobietę winną spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym (wykroczenie z art. 86 § 1 kodeksu wyroczeń) i wymierzył jej 500 zł grzywny oraz obciążył kosztami, m.in. opinii biegłego. Obwiniona złożyła apelację, w której zarzuciła wyrokowi błąd. W jej ocenie, to nie ona nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu. Analiza materiału dowodowego powinna była prowadzić do wniosku, że to kierujący drugim pojazdem był obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się, czy jadący przed nim samochód nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.