Reklama
Rozwiń

Traktor na polu płaci z polisy OC jak auto

Ubezpieczenie komunikacyjne obejmuje także szkody wynikające z „normalnej funkcji” pojazdu zgłoszonego jako wielofunkcyjny.

Publikacja: 30.09.2022 07:31

Traktor na polu płaci z polisy OC jak auto

Foto: Adobe Stock

To sedno najnowszego orzeczenia Sądu Najwyższego, tym ważniejszego, że zakres odpowiedzialności z ubezpieczenia komunikacyjnego OC pojazdów wielofunkcyjnych, jak ciągniki, także rolnicze, podnośniki, koparki, a nawet betoniarki gruszki, wciąż budzi spory. A za tym wszystkim stoją pieniądze.

Towarzystwo kontra towarzystwo

Na polu rolnika, właściciela ciągnika rolniczego, stał maszt. Rolnik wydzierżawił kawałek gruntu na jego posadowienie właścicielowi masztu. Nieszczęśliwie ciągnik, holując po polu szeroką maszynę rolniczą, zahaczył o linkę podtrzymującą maszt, który się zawalił. Właściciel masztu uzyskał 178 tys. zł odszkodowania od swego ubezpieczyciela – powoda w tej sprawie.

Czytaj więcej

PCC: kilka groszy nie przekreśli prawa do preferencji

Po wypłaceniu odszkodowania towarzystwo pozwało inne towarzystwo, w którym rolnik miał wykupioną polisę OC komunikacyjnego na ciągnik rolniczy, domagając się zrefundowania mu tego wydatku, tzw. regresu.

Sąd Okręgowy, a następnie Sąd Apelacyjny w Warszawie zasądziły mu żądaną kwotę, ale pozwane towarzystwo odwołało się do Sądu Najwyższego. W skardze kasacyjnej zarzuciło sądom niższych instancji, zwłaszcza SA, że pominęły ukształtowaną linię orzeczniczą TSUE w odniesieniu do pojęcia „ruch pojazdów mechanicznych” z dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/103/WE w sprawie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów mechanicznych, a także egzekwowania obowiązku ubezpieczania od takiej odpowiedzialności.

Skarżący podniósł, że TSUE w sprawach C-514/16 oraz C-162/13 przyjął, że przy badaniu, czy szkoda wynikła z ruchu pojazdu, należy brać pod uwagę funkcję, jaką pojazd spełniał: czy stanowił wówczas narzędzie pracy, a za ruch pojazdu należy uznawać wyłącznie szkody wynikające z normalnej funkcji pojazdu.

Sąd Apelacyjny zastosował zaś dotychczasową linię orzeczniczą sądów polskich, wedle której pojazd zawsze pozostaje w ruchu, niezależnie od tego, w jakim celu jest wykorzystywany, i pominął ukształtowane już orzecznictwo europejskie.

Normalna funkcja?

– W tej sprawie w chwili uszkodzenia masztu ciągnik rolniczy był połączony z urządzeniem do wysiewu nasion i był w tym momencie użytkowany jako narzędzie pracy, a nie środek transportu. Praca posiadacza ciągnika była ewidentnie związana z gospodarstwem rolnym, jeżeli więc towarzystwo, które wypłaciło odszkodowanie za zniszczony maszt, miałoby domagać się zrefundowania mu tego wydatku, to powinno o to wystąpić do innego towarzystwa na podstawie ubezpieczenia rolniczego, a nie OC komunikacyjnego – argumentowała pełnomocniczka pozwanego TU Iwona Piszczatowska, radca prawny.

Sąd Najwyższy w osobie Mariusza Załuckiego nie podzielił tych zarzutów. Wskazał w uzasadnieniu, że z wyroku SA wynika, że badał okoliczności zdarzenia z uwzględnieniem orzecznictwa TSUE i ustalił, że w tym przypadku ciągnik wykonywał zwykłe przypisane mu funkcje. Rolą ciągnika rolniczego jest bowiem ciągnięcie wyspecjalizowanych maszyn rolniczych. Z tej przyczyny skarga nie może być uznana za zasadną. W konsekwencji wyrok stał się ostateczny.

Była już uchwała

Dodajmy, że siedmioosobowy skład SN w niedawnej uchwale z 14 stycznia (sygn. akt III CZP 7/22), odpowiadając na pytanie rzecznika finansowego, orzekł, że odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń z umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje szkody wyrządzone w wyniku pracy urządzenia zamontowanego w pojeździe, także gdy w chwili wyrządzenia szkody pojazd nie pełnił funkcji komunikacyjnej.

Sygnatura akt: (I CSK 2353/22)

Opinia dla "Rzeczpospolitej"

prof. Marcin Orlicki

Katedra Prawa Cywilnego, Handlowego i Ubezpieczeniowego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza

Orzecznictwo sądów polskich ewoluuje w kierunku wyznaczonym przez TSUE. Proces ten zapewne przyspieszy, gdy w polskiej ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych znajdzie się nowa, narzucona przez znowelizowaną dyrektywę definicja „ruchu pojazdu”.

Prawodawca europejski wskazał, że ruchem pojazdu jest każde jego użycie, które w czasie wypadku jest zgodne z jego funkcją jako środka transportu. A contrario, gdy pojazd nie jest używany jako środek transportu, nie jest w ruchu (przynajmniej w znaczeniu używanym dla ustalenia zakresu odpowiedzialności w ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów).

Taki zakres odpowiedzialności będzie wkrótce europejskim standardem.

Prawo w Polsce
Ruch Adama Bodnara ws. wyborów prezydenckich. Będzie ponowne liczenie głosów
Praca, Emerytury i renty
Prawdziwy szał na świadczenie dla seniorów
Prawnicy
Kto najlepiej uczy przyszłych prawników w Polsce? Ranking „Rzeczpospolitej”
Zawody prawnicze
Prawnicy ze stolicy rozczarowani po zjeździe adwokatury. „Wstydźcie się”
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców