Za progiem zwalniającym też trzeba jechać wolniej - wyrok WSA w Kielcach

Ograniczenie prędkości nie obowiązuje tylko podczas przejeżdżania progu zwalniającego, ale aż do odwołania – wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach.

Publikacja: 01.11.2016 09:30

Za progiem zwalniającym też trzeba jechać wolniej - wyrok WSA w Kielcach

Foto: 123RF

Wojciech B. (imię fikcyjne), który oblał egzamin na prawo jazdy kategorii B zwrócił się do marszałka województwa świętokrzyskiego o unieważnienie egzaminu. Zarzucił egzaminatorowi, iż jego ocena była "niesłuszna, krzywdząca i bezpodstawna, a zachowanie egzaminatora wyjątkowo złośliwe".

Powodem negatywnej oceny było dwukrotne przekroczenie dopuszczalnej prędkości, w tym jedno po przejechaniu progu zwalniającego, na którym było ograniczenie prędkości do 20 km/h. Tymczasem zdaniem zdającego takie ograniczenie prędkości obowiązuje tylko przed i na progu zwalniającym, a nie za nim, czego jednak egzaminator nie uwzględnił.

Chodziło o to, że zdający po przejechaniu progu zwalniającego na odcinku ok. 100 metrów do skrzyżowania z najbliższą ulicą nieznacznie przyspieszył do ok. 30 km/h. Wtedy egzaminator poinformował go o przekroczeniu dopuszczalnej prędkości, gdyż jego zdaniem ograniczenie prędkości obowiązuje również po przejechaniu progu zwalniającego.

Marszałek Województwa Świętokrzyskiego przychylił się do interpretacji zdającego, i unieważnił w części praktycznej egzamin państwowy.

Decyzję tę podtrzymało Samorządowe Kolegium Odwoławcze, do którego odwołanie złożył egzaminator.

Kolegium wskazało, że interpretacje dotyczące zakresu obowiązywania ograniczenia prędkości łącznie z "progiem zwalniającym", potwierdzają niejednoznaczność obowiązujących w tym zakresie przepisów prawa, które pozostawiają możliwość zupełnie odmiennych interpretacji.

W związku z tym, Kolegium, nie negując zarówno stanowiska marszałka województwa jak i odwołującego się egzaminatora, stwierdziło, że w niniejszej sprawie decydujące znaczenie ma opinia egzaminatora nadzorującego, który posiada w tym zakresie specjalistyczną i praktyczną wiedzę. – Skoro w ocenie egzaminatora nadzorującego nie doszło do naruszenia wskazanych powyżej przepisów, a zdający właściwe przejechał przez próg zwalniający i poza nim, to w ocenie Kolegium brak było podstaw do orzeczenia negatywnej oceny z egzaminu części praktycznej na prawo jazdy – podkreśliło SKO.

Kolegium wskazując na zasadę rozstrzygania wątpliwości interpretacyjnych na korzyść strony stwierdziło, że skoro wykazane podczas egzaminu uchybienie budzi wątpliwości interpretacyjne, to w ocenie Kolegium brak było podstaw by zdający ponosił ujemne skutki prawne wynikające z przyjętego przez egzaminatora odmiennego stanowiska w zakresie obowiązywania ograniczenia prędkości podczas przejazdu przez próg zwalniający i za progiem.

Wojewódzki Sąd Administracyjny, do którego skargę złożył egzaminator uznało, że stanowiska SKO nie sposób zaaprobować.

Zdaniem sądu, w opisywanej sprawie Kolegium zdaje się nie dostrzegło, że stroną postępowania jest oprócz zdającego egzamin na prawo jazdy również egzaminujący, któremu status taki wprost przyznał ustawodawca w art. 68 ust. 1a ustawy z 5.01.2011r. o kierujących pojazdami. W ocenie WSA, niewątpliwie wynik postępowania może rzutować na sytuację prawną i faktyczną skarżącego, związaną z prawem do wykonywania zawodu egzaminatora oraz mieć przełożenie na ocenę jego kwalifikacji jako egzaminującego.

Rozstrzygając spór o prędkość jaką można rozwinąć po zjechaniu z progu zwalniającego sąd nie podzielił stanowiska organów, że zakaz wyrażony znakiem B-33 w połączeniu ze znakiem A-11a i tabliczką T-1 "wskazuje lokalizację i prędkość graniczną przejazdu przez próg, a więc nie dotyczy i nie ogranicza prędkości z jaką może poruszać się pojazd na odcinku drogi zarówno zaraz przed jak i na odcinku drogi za progiem zwalniającym".

Odwołując się do art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. ustawy Prawo o ruchu drogowym, sąd wskazał, że uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani stosować się do poleceń i sygnałów dawanych przez osoby kierujące ruchem lub uprawnione do jego kontroli, sygnałów świetlnych oraz znaków drogowych, nawet wówczas, gdy z przepisów ustawy wynika inny sposób zachowania niż nakazany przez te osoby, sygnały świetlne lub znaki drogowe.

Ostatecznie WSA podzielił pogląd egzaminatora, zgodnie z którym żaden z obowiązujących przepisów nie przewiduje wyłączenia ograniczenia prędkości przez próg zwalniający, a zatem fakt, że znak ten jest umieszczony na jednym słupku wraz ze znakiem ostrzegawczym nie ma żadnego znaczenia. - Ograniczenie prędkości nie obowiązuje bowiem tylko podczas przejeżdżania progu, ale aż do odwołania –wskazał sąd, zaznaczając, iż należy stosować się do niego tak samo jak do każdego innego ograniczenia prędkości. Orzeczenie uprawomocniło się 17 września 2016 roku.

Wyrok WSA w Kielcach z 28 czerwca 2016 r. (sygn. akt II SA/Ke 386/16)

Warto wiedzieć

Znak B-33 "ograniczenie prędkości" obowiązuje do odwołania poprzez:

- skrzyżowanie,

- znak "koniec ograniczenia prędkości",

- koniec zakazu,

- ewentualnie do wprowadzenia innego ograniczenia prędkości znakiem B-33, znakiem początku lub końca obszaru zabudowanego lub znakiem początku strefy zamieszkania

Wojciech B. (imię fikcyjne), który oblał egzamin na prawo jazdy kategorii B zwrócił się do marszałka województwa świętokrzyskiego o unieważnienie egzaminu. Zarzucił egzaminatorowi, iż jego ocena była "niesłuszna, krzywdząca i bezpodstawna, a zachowanie egzaminatora wyjątkowo złośliwe".

Powodem negatywnej oceny było dwukrotne przekroczenie dopuszczalnej prędkości, w tym jedno po przejechaniu progu zwalniającego, na którym było ograniczenie prędkości do 20 km/h. Tymczasem zdaniem zdającego takie ograniczenie prędkości obowiązuje tylko przed i na progu zwalniającym, a nie za nim, czego jednak egzaminator nie uwzględnił.

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów