Sejm uchwalił nowelizację prawa drogowego, która powstała po tragicznym wypadku na ul. Sokratesa w Warszawie, do którego doszło jesienią 2019 r . Projekt zmian zobowiązał się przygotować sam premier Mateusz Morawiecki. Uchwalenie tych przepisów zajęło jednak ponad rok.
Z noweli wynikają ogromne zmiany w uprawnieniach i obowiązkach pieszych i kierowców. Piesi będą mieli pierwszeństwo już w momencie wchodzenia na pasy. W czasie przechodzenia przez jezdnię nie będą jednak mogli korzystać z urządzeń elektronicznych – inaczej zapłacą mandat od 50 do 150 zł. Kwota jest jeszcze dyskutowana. Nowelizacja zakazuje też tzw. jazdy na zderzaku.
Czytaj także: Zmiany w kodeksie drogowym: Sejm za pieszymi
Jednym głosem
Dla kierowców szczególnie istotna jest regulacja pierwszeństwa nie tylko na przejściach dla pieszych, ale i tuż przed nimi. Od 1 czerwca 2021 r. pieszy na przejściu będzie miał pierwszeństwo przez każdym pojazdem. Nie ma zatem znaczenia, czy jest to samochód, motocykl czy tramwaj. Inaczej będzie z pieszymi zbliżającymi się do przejścia, którzy będą mieli pierwszeństwo przed każdym pojazdem oprócz tramwai. To ukłon w stronę miejskich przewoźników i bezpieczeństwa pasażerów.
Bez telefonu i tabletu
W myśl noweli pieszy na przejściu nie będzie mógł korzystać z telefonu ani innego urządzenia elektronicznego „w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku lub przejściu dla pieszych". Otwartą kwestią pozostaje, jak traktować wszelkiego rodzaju zestawy głośnomówiące i słuchawkowe.