O konfiskacie pojazdu, którym pijany kierowca doprowadzi do tragicznego wypadku na drodze, premier Morawiecki mówił już w lipcu 2021 r. Tymczasem w projekcie zmian w prawie o ruchu drogowym i wielu innych ustaw, który właśnie trafił do Sejmu takiego zapisu brak. Czy Ministerstwo Sprawiedliwości zrezygnowało z tego zaostrzenia?
– Ależ skąd. Mamy swój projekt zmian w kodeksie karnym, który przewiduje takie rozwiązanie – mówi „Rzeczpospolitej” Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. Został już nawet wpisany do wykazu prac legislacyjnych rządu (choć do poniedziałku nie sposób go było tam znaleźć). We wtorek, zdaniem wiceministra, mamy poznać jego treść. Potem trafi do uzgodnień – usłyszeliśmy w MS.
Czytaj też:
Czytaj więcej
Trzeba pomyśleć o wprowadzeniu odpowiedzialności karnej osoby, która wsiada do samochodu z pijanym kierowcą - podpowiadają prawnicy.
Co przewiduje? Dwie sankcje. Po pierwsze – kierowca zatrzymany na prowadzeniu w stanie nietrzeźwości – 1, 5 promila, który nie jest sprawcą tragicznego wypadku – będzie mógł, ale nie musiał stracić pojazdu. Decyzja należeć będzie do sądu, który będzie musiał ważyć zagrożenie, jakie spowodował z pozbawieniem go auta. – To będzie tzw. obligatoryjność względna – mówi „Rz” Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.