Działalność rolnicza nie jest objęta ustawą o PIT. Chyba że jest prowadzona na dużą skalę. Wtedy może być uznana za działy specjalne produkcji rolnej, a zyski zostaną opodatkowane PIT. Tak wynika z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Wystąpił o nią mężczyzna, który ma pasiekę składającą się z 70 pszczelich rodzin. Sprzedaje miód w beczkach i słoikach. Jego działalność jest zarejestrowana u powiatowego lekarza weterynarii jako sprzedaż bezpośrednia nieprzetworzonego miodu pszczelego z własnej pasieki. Odbywa się w jego gospodarstwie.
W zeszłym roku mężczyzna zarobił na miodzie prawie 25 tys. zł. Jak opodatkować tę kwotę? Twierdzi, że nie musi płacić podatku dochodowego. To, co robi, jest bowiem działalnością rolniczą. Jest podatnikiem podatku rolnego, a do jego przychodów nie stosuje się ustawy o PIT.
Co na to fiskus? Przypomniał, że ustawa o PIT nie ma zastosowania do działalności rolniczej, z wyjątkiem przychodów z działów specjalnych produkcji rolnej. Zgodnie z definicją z art. 2 ust. 2 ustawy o PIT działalność rolnicza polega na wytwarzaniu produktów roślinnych lub zwierzęcych w stanie nieprzetworzonym (naturalnym) z własnych upraw albo hodowli lub chowu.
Artykuł 2 ust. 3 ustawy o PIT wymienia natomiast czynności zaliczane do działów specjalnych produkcji rolnej. Należy do nich m.in. prowadzenie pasiek, chyba że nie przekracza określonych wielkości (art. 2 ust. 3a ustawy). Limity te znajdziemy w załączniku do rozporządzenia ministra finansów w sprawie norm szacunkowych dochodu z działów specjalnych produkcji rolnej. Określa on, jakie uprawy, hodowla i chów zwierząt, z uwagi na ich rozmiary, stanowią działy specjalne produkcji rolnej. Wymienione są w nim pasieki powyżej 80 rodzin.