Zaproponowane przez PiS rozwiązanie rozszerza zakres głosowania korespondencyjnego. Z takiej formy wzięcia udziału w wyborach będą mogli wziąć udział wyborcy, który w dniu wyborów podlegają kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych. Dotyczyć będzie również osób, które najpóźniej w dniu wyborów skończyły 60 lat.
Prof. Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, zwraca uwagę, że na sześć miesięcy przed zaplanowaną datą wyborów nie wolno wprowadzać takich zmian. - Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 2006 r. wyraźnie na to wskazuje. Bzdury mówią posłowie, którzy twierdzą, że to nie są sprawy zasadnicze, że poprawki mają charakter "techniczny". Nie. To dotyczy praw obywatelskich. A prawa obywatelskie to nie jest sprawa techniczna. Chyba tylko w rozumieniu i w sumieniu posłów Prawa i Sprawiedliwości - mówi portalowi Interia.pl, nie kryjąc oburzenia, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.
- Boję się jednej rzeczy. Że naprawdę w krótkim czasie możemy zostać usunięci z Unii Europejskiej. Państwo, które w ten sposób rozstrzyga swoje konstytucyjne podstawy, nie może być członkiem UE - stwierdził prof. Zoll w rozmowie z portalem.
Czytaj także: