10 tys. zł kary za rzekome malowanie paznokci

Sanepid nałożył 10 tys. zł kary na mikroprzedsiębiorcę za rzekome naruszenie ograniczeń i zakazów w czasie epidemii. Chodziło o malowanie paznokci w gabinecie kosmetycznym. Skargę na decyzję Sanepidu wniósł Rzecznik Przedsiębiorców, który uważa, że w ogóle nie wyjaśniono okoliczności sprawy.

Aktualizacja: 20.05.2020 13:26 Publikacja: 20.05.2020 13:16

10 tys. zł kary za rzekome malowanie paznokci

Foto: Adobe Stock

Zdaniem Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw decyzja  Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Koszalinie w całości opierała się jedynie na notatce policyjnej. Funkcjonariusz zajrzał przez szklane drzwi do gabinetu kosmetycznego i zobaczył kobietę, która malowała paznokcie innej kobiecie. Jak stwierdził w notatce, kobiety najpierw się schowały, potem jedna z nich otworzyła drzwi i powiedziała, że nie wykonywała żadnych usług kosmetycznych, lecz sprzątała z koleżanką salon. Zaprzeczała jakoby prowadziła działalność gospodarczą w zakresie usług kosmetycznych w okresie epidemii.

Kobieta prowadząca gabinet kosmetyczny dostała karę w wysokości 10 tys. zł za rzekome naruszenie ograniczenia prowadzenia działalności w zakresie usług kosmetycznych na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 19 kwietnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz. U. z 2020 r. poz. 697, ze zm.).

Czytaj też: Salony urody po 18 maja - wytyczne GIS także dla klientów

Zdaniem Rzecznika MŚP Sanepid zaniechał wyjaśnienia tej sprawy zanim nałożył karę. Co istotne, z treści decyzji administracyjnej Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Koszalinie wynikało, że organ oparł się w swym rozstrzygnięciu na podstawie notatki policyjnej, z której w dodatku wynikało, że przedsiębiorca kwestionował fakt wykonywania działalności podlegającej ograniczeniom. Mimo to Sanepid całkowicie pominął udział przedsiębiorcy tym postępowaniu, uniemożliwiając wyjaśnienie wątpliwości i nadając karze rygor natychmiastowej wykonalności. Uznał bowiem, że sprawa nie cierpi zwłoki ze względu na niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi.

- Nie sposób się z tym zgodzić, gdyż celem decyzji nie było zapobieżenie niebezpieczeństwu, a jedynie następcze ukaranie strony za przypisane jej naruszenie - twierdzi Rzecznik MŚP.

Zwraca on uwagę, że za działalność gospodarczą może być uznana jedynie zorganizowana działalność zarobkowa wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły.  Tymczasem z uzasadnienia decyzji  wynika, że drzwi gabinetu kosmetycznego podczas interwencji były zamknięte, co przeczy tezie, że były tam świadczone usługi kosmetyczne. Nie ustalono także, czy czynności wykonywane tego dnia w gabinecie miały odpłatny charakter.

W ocenie Rzecznika MŚP, nawet w sytuacji zagrożenia epidemicznego czy stanu epidemii organy władzy publicznej winny przestrzegać podstawowych zasad Konstytucji Biznesu, a przy podejmowaniu decyzji, zwłaszcza o charakterze represyjnym, gwarantować przedsiębiorcom przestrzeganie ich praw, m.in. prawa do czynnego udziału w postępowaniu.

- Zgodnie z podstawowymi zasadami Konstytucji Biznesu, organ prowadzący postępowanie względem przedsiębiorcy powinien kierować się zasadą proporcjonalności, zasadą zaufania do przedsiębiorcy, zakładając, że działa on zgodnie z prawem oraz zasadą działania w sposób budzący zaufanie do władz publicznych. Przedsiębiorca może podejmować wszelkie działania, z wyjątkiem tych, których zakazują przepisy prawa. Przedsiębiorca może być obowiązany do określonego zachowania tylko na podstawie przepisów prawa, mając na uwadze zasadę przyjaznej interpretacji przepisów. Część z tych fundamentalnych zasad znajduje również oparcie w przepisach Kodeksu postępowania administracyjnego - podkreśla Rzecznik MŚP w odwołaniu do Zachodniopomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Szczecinie.

Zdaniem Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw decyzja  Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Koszalinie w całości opierała się jedynie na notatce policyjnej. Funkcjonariusz zajrzał przez szklane drzwi do gabinetu kosmetycznego i zobaczył kobietę, która malowała paznokcie innej kobiecie. Jak stwierdził w notatce, kobiety najpierw się schowały, potem jedna z nich otworzyła drzwi i powiedziała, że nie wykonywała żadnych usług kosmetycznych, lecz sprzątała z koleżanką salon. Zaprzeczała jakoby prowadziła działalność gospodarczą w zakresie usług kosmetycznych w okresie epidemii.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego