W jeden superurząd połączyć mają się inspekcje: Weterynaryjna, Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Tak wynika z przygotowanych przez resort rolnictwa założeń do ustawy o Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności.
Z proponowanych zmian zadowolona jest Danuta Pilarska, przewodnicząca zarządu głównego Stowarzyszenia Producentów Żywności Metodami Ekologicznymi Ekoland: – Dziś rolnik więcej czasu poświęca biurokracji niż konkretnym pracom w gospodarstwie. Nawet jeżeli taka kontrola superinspekcji będzie trwała dłużej, to nie zjawią się u mnie dwie kolejne i na tym oszczędzę czas – argumentuje.
– [b]W wyniku konsolidacji liczba kontroli w gospodarstwie rolnym będzie mniejsza nawet o 25 – 50 proc., niż byłaby, gdyby przeprowadzały je obecne inspekcje osobno[/b] – twierdzi Tadeusz Nalewajk, wiceminister rolnictwa. Działania nowej inspekcji, tak jak w obecnym stanie prawnym, nie będą się pokrywać z działaniami Inspekcji Sanitarnej i Inspekcji Handlowej. Ujednolicona zostanie metodologia kontroli.
[b]Druga zmiana, która cieszy rolników, to powstanie powiatowych inspektoratów.[/b] Skróci to czas załatwiania spraw urzędowych. – Dziś z niektórymi trzeba jeździć do miasta wojewódzkiego i tracić masę czasu – irytuje się Danuta Pilarska. – U nas, w woj. kujawsko-pomorskim, poza tym nie wiadomo czasem, czy siedziba jest w Toruniu czy w Bydgoszczy.
[srodtytul]Unia wymaga[/srodtytul]