RPO zwraca także uwagę na koszt jednego testu. Osoba towarzysząca w porodzie musi się liczyć z opłatą od 350 do 600 zł, co zdaniem Bodnara może stanowić barierę ekonomiczną.
- Środowisko opieki zdrowotnej widzi potrzebę podjęcia przez NFZ działań w sprawie refundacji kosztów testu w takiej sytuacji – napisał zastępca RPO Maciej Taborowski do prezesa NFZ Adama Niedzielskiego. Rzecznik zauważył, że przedstawiciele organizacji wspierającej kobiety rodzące wskazują, że jeżeli w szpitalu wprowadzono procedurę dotyczącą możliwości uczestnictwa osoby towarzyszącej podczas porodu w czasie epidemii, to powinna ona być finansowana w ramach powszechnego ubezpieczenia.
Czytaj także: Koronawirus: RPO upomina się o porody rodzinne
Ten sam problem RPO poruszył w wystąpieniu do ministra Łukasza Szumowskiego.
Maciej Taborowski wskazał, że pacjentki, jak i środowisko związane z opieką zdrowotną, wskazują na chaos i dezinformację w kwestii porodów z osobą towarzyszącą. - W zakładce MZ ,,Wytyczne dla poszczególnych zakresów i rodzajów świadczeń" zamieszczane są bowiem nieaktualne rekomendacje Krajowych konsultantów ds. ginekologii i położnictwa oraz perinatologii. Wobec tego sytuacja w różnych szpitalach może być pod tym względem rozbieżna - ocenił.