Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną pacjentki, której prezes NFZ odmówił refundacji kosztów na zagraniczną operację (sygnatura akt: II GSK 318/11).
Sąd zauważył, że rodzice dziewczynki nigdy nie wystąpili o zgodę na wykonanie zabiegu za granicą. Tymczasem pominięcie tej procedury dopuszczalne jest jedynie w nagłych przypadkach, a tu operacja była tylko pilna.
W tej sprawie chodziło o zwrot pieniędzy, które rodzice małoletniej skarżącej wydali na skomplikowaną rekonstrukcję splotu jej ramienia. Z opinii profesorskich wynikało, że operacja jest pilna, tj. powinna być wykonana w ciągu sześciu miesięcy. Rodzice zaczęli szukać szpitala w Polsce, który mógłby przeprowadzić ten trudny zabieg. Okazało się, że jedyna klinika specjalistyczna, która mogłaby się tego podjąć, nie ma kontraktu z NFZ. Rodzice pacjentki zaczęli więc szukać pomocy za granicą. I znaleźli. Zabieg został wykonany w klinice w Paryżu.
Kłopoty się zaczęły, kiedy wystąpili o zwrot kosztów tej operacji. Prezes NFZ odmówił bowiem zrefundowania przedstawionych mu rachunków. W jego ocenie, stan pacjentki nie był na tyle nagły, by wymagał natychmiastowych działań w celu uzyskania świadczenia medycznego z pominięciem procedury uzyskania zgody na przeprowadzenie leczenia za granicą. Rodzice – mimo że wiedzieli, iż istnieje taka możliwość – zrezygnowali ze złożenia wniosku.
Stanowisko NFZ potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Uznał, że przypadek skarżącej nie był stanem nagłym. Jedynie nagły zaś nakazałby refundację kosztów leczenia poza granicą z pominięciem procedury nakazującej uzyskanie uprzedniej zgody właściwych organów administracji.