Portal Onet.pl sprawdził, jak polskie uczelnie przygotowują się do nowego semestru w dobie pandemii koronawirusa.
"Z uwagi na fakt, iż trwa pandemia i sytuacja epidemiologiczna jest cały czas potencjalnie niebezpieczna, a dodatkowo obowiązują nas w dalszym ciągu rygorystyczne wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego odnośnie do prowadzenia zajęć kontaktowych, zakładamy, że większość zajęć w zbliżającym się semestrze prowadzona będzie zdalnie, czyli z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość" - pisze na stronie UŚ prof. Ryszard Koziołek, rektor elekt tej uczelni.
Oznacza to, że wszystkie wykłady, lektoraty oraz laboratoria komputerowe będą realizowane w sposób zdalny. Rektor zaleca prowadzenie w formie zdalnej następujących rodzajów zajęć: ćwiczenia, konwersatoria, proseminaria, seminaria, zajęcia tutoringowe. Natomiast w formie kontaktowej mają się odbywać laboratoria, ćwiczenia terenowe, praktyki i warsztaty.
Na Uniwersytecie Warszawskim decyzja jeszcze nie zapadła. - Na pewno w październiku studenci rozpoczną zajęcia, ale nie wiemy jeszcze, w jakiej formie. Czekamy z decyzją na rozwój sytuacji epidemicznej. Na naszej uczelni studiuje ponad 40 tys. osób na kierunkach od humanistycznych do bardziej ścisłych i na przykład problemem jest kształcenie zdalne, jeżeli chodzi o zajęcia laboratoryjne. Zastanawiamy się, jak je zorganizować - mówi Onetowi Anna Korzekwa-Józefowicz, rzeczniczka UW.
- Wiadomo, że inauguracja roku akademickiego odbędzie się 1 października, ale zajęcia dydaktyczne rozpoczniemy dwa tygodnie później, w połowie miesiąca. Przez ten czas prowadzona będzie jeszcze rekrutacja na studia I stopnia, co jest związane z tym, że wyniki matur poprawkowych mają zostać ogłoszone do 30 września. Dajemy więc maturzystom trochę czasu. Dłuższy będzie także termin rekrutacji na kierunki II stopnia - dodaje rzeczniczka.