Uczelnie i eksperci zgodnie twierdzą, że System Informacji o Szkolnictwie Wyższym (POL-on) jest potrzebny. Dodają jednak, że zbyt często się zmienia.
Katarzyna Dziedzik, rzecznik Uniwersytetu w Białymstoku, przyznaje, że nie do końca dobrze został przygotowany.
– Na razie nie można jednoznacznie go ocenić, bo cały czas jest tworzony. Zdarzają się błędy systemowe, program się zawiesza, co powoduje komplikacje w obsłudze – dodaje Małgorzata Syrda-Śliwa, rzecznik Politechniki Krakowskiej.
Uczelnie wskazują, że nie działa moduł pomocy, a informacje administratorów są sprzeczne (Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz podległemu mu Ośrodka Przetwarzania Informacji).
– Administrator nie nadąża za zmianami. Zdarza się, że dane trzeba wprowadzać ponownie, bo zmienił się podział elementów w rubrykach, ale informacja o tym nie została przekazana na czas – wyjaśnia Dziedzik.