Zgodnie z obowiązującymi przepisami zawarcie umowy zlecenia, o pracę i każdej innej podlegającej obowiązkowi odprowadzenia składek do ZUS powoduje wykreślenie rolnika z KRUS. Przekonało się o tym boleśnie wielu strażaków ochotników.
Parasol nie ?dla wszystkich
W ich przypadku chodziło o umowy-zlecenia na kwoty rzędu 70–120 zł miesięcznie za opiekę i kierowanie pojazdem lokalnej ochotniczej straży pożarnej. Umowy z ochotnikami zawierały gminy, którym zależało na utrzymaniu remiz w gotowości do gaszenia pożarów. W zeszłym roku wielu takich strażaków, którzy jednocześnie byli rolnikami, dostało z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego zawiadomienie, że zostali właśnie wykreśleni z ubezpieczenia rolniczego. Rekordziści stracili w ten sposób nawet dziesięć lat stażu ubezpieczeniowego niezbędnego im do emerytury. W zamian za to zostali przeniesieni automatycznie do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, gdzie za składki opłacone przez gminy od zleceń dostaliby świadczenia w wysokości kilku złotych miesięcznie. Dzięki interwencji „Rz" prezes KRUS przywrócił strażaków do ubezpieczenia rolniczego, choć nie ma do tego w przepisach żadnej podstawy prawnej. Uznał, że ich ubezpieczenie wynikające z umów-zleceń miało marginalny charakter.
Przedsiębiorcy, którzy chcieliby przenieść się z ZUS do KRUS, by uniknąć wysokich składek, nie mają jednak co liczyć na tak pobłażliwe traktowanie. Aby pozostać w KRUS, poza rolnictwem mogą zajmować się wyłącznie wykonywaniem umów o dzieło. Nawet wtedy ZUS może zakwestionować taki kontrakt i potraktować jako zlecenie. A wtedy żegnaj, KRUS.
W najlepszej sytuacji są przedstawiciele wolnych zawodów: artyści, dziennikarze czy aktorzy. Im najłatwiej obronić zawarte umowy o dzieło przed zakusami ZUS.
Trzeba jednak pamiętać, że obecnie możliwość zawarcia tego rodzaju umowy należy do wyjątków. ZUS kwestionuje nie tylko umowy o dzieło z pracownikami na budowach czy malarzami pokojowymi, ale także z wykładowcami uniwersyteckimi, a nawet tłumaczami. O obowiązku zapłaty składek decyduje to, czy wykonawca świadczy jednorazową usługą dającą konkretny efekt czy powtarzające się czynności. W drugim przypadku ZUS uważa to za świadczenie usług i nakłada składki.