Prof. Paweł Kubicki: Zainteresowanie asystencją osobistą będzie ogromne

Może się okazać, że z asystencji skorzystają głównie seniorzy – mówi prof. Paweł Kubicki z Instytutu Gospodarstwa Społecznego Szkoły Głównej Handlowej.

Publikacja: 05.12.2023 07:24

Prof. Paweł Kubicki: Zainteresowanie asystencją osobistą będzie ogromne

Foto: Adobe Stock

Zgodnie z prezydenckim projektem o asystencji osobistej nowe wsparcie ma być finansowane z budżetu. Jego wymiar to od 40 do 160 godzin miesięcznie. Czy to wystarczy?

Nie, ale od czegoś trzeba zacząć. Jeśli ktoś wymaga intensywnego wsparcia, nie wystarczy mu nawet 160 godzin. Będzie to istotne uzupełnienie, ale nie pełne wsparcie w niezależnym życiu. Jako jeden z nielicznych nie krytykuję takiego limitu na start. Nie mamy ani wystarczającej liczby asystentów, ani rozwiniętego rynku usług asystenckich i musimy go dopiero rozwinąć.

Teraz mamy wsparcie świadczone przez rodzinę oraz usługi opiekuńcze z pomocy społecznej. Asystencja ma je uzupełniać?

Ze względu na duże niezaspokojone potrzeby opiekuńcze oraz użytą do przyznawania asystencji skalę może się okazać, że z tych usług będą korzystali głównie seniorzy po 80. roku życia, a nie taka jest podstawowa funkcja asystencji. Potrzebujemy równoległego rozwoju opieki długoterminowej.

Dzieciom nie potrzeba asystenta?

Zgodnie z projektem takie usługi im nie przysługują, choć w wielu krajach także dzieci korzystają z asystencji. Wracamy do tego, dla kogo i w jakim celu projektujemy ustawę. Jeśli ma służyć niezależnemu życiu, powinna być też dostępna dla dzieci i młodzieży, choć wymagałaby połączenia ze wsparciem dostępnym w systemie edukacji. Tym bardziej że wsparcie w szkole też nie jest wystarczające.

Kwalifikacje asystentów mają nie być wysokie.

Ich wynagrodzenia też mają być dosyć niskie i to jest kolejny dylemat. Jeśli usługa ma być powszechna i przystępna cenowo, nie możemy śrubować wymagań. Niektórym faktycznie wystarcza tzw. pchacz wózka, ale są osoby wymagające bardziej wyspecjalizowanego wsparcia.

Może więc należałoby dostosować kwalifikacje asystentów do potrzeb osób z niepełnosprawnościami?

Pewnie tak i tu istotne jest prawo wyboru asystenta przez osobę z niepełnosprawnością, co w świetle proponowanych przepisów może być trudne i też wymaga dyskusji.

Liczba godzin usług asystenckich ma być zależna od potrzeb, ale też od środków, które uzyska samorząd. Nawet osoby leżące mogą nie uzyskać wsparcia w wymiarze 160 godzin miesięcznie.

Tak, dlatego, choć ustawa ma odpowiadać na potrzeby środowiska, to z góry wiemy, że zarówno asystentów, jak i środków na opłacenie ich usług nie wystarczy. Tym bardziej że w kolejce ustawią się też osoby, które dotychczas nie miały nawet orzeczeń o niepełnosprawności, a po wprowadzeniu świadczenia wspierającego oraz asystencji osobistej zmotywują się do oceny swoich potrzeb. Zainteresowanie będzie ogromne, stąd limity godzinowe i finansowe.

Czytaj więcej

Wysokość świadczenia (nie)zależna od potrzeb

Zgodnie z prezydenckim projektem o asystencji osobistej nowe wsparcie ma być finansowane z budżetu. Jego wymiar to od 40 do 160 godzin miesięcznie. Czy to wystarczy?

Nie, ale od czegoś trzeba zacząć. Jeśli ktoś wymaga intensywnego wsparcia, nie wystarczy mu nawet 160 godzin. Będzie to istotne uzupełnienie, ale nie pełne wsparcie w niezależnym życiu. Jako jeden z nielicznych nie krytykuję takiego limitu na start. Nie mamy ani wystarczającej liczby asystentów, ani rozwiniętego rynku usług asystenckich i musimy go dopiero rozwinąć.

Pozostało 82% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?