Kasacje ws. kar za wstęp do Puszczy Białowieskiej podczas wycinki w 2017 r.

Rzecznik Praw Obywatelskich złożył na korzyść ukaranych grzywnami za złamanie zakazu wstępu do lasu pięć oddzielnych kasacji do Sądu Najwyższego od prawomocnych wyroków nakazowych.

Publikacja: 12.04.2023 13:30

Puszcza Białowieska

Puszcza Białowieska

Foto: ROL, Regina Skibińska

Kasacje dotyczą pięciu osób, które w 2017 r. brały udział w pokojowej akcji protestacyjnej przeciw masowemu wycinaniu Puszczy Białowieskiej. Aktywistów ukarano grzywnami za złamanie zakazu wstępu do lasu.

To wykroczenie z art. 151 § 1 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z nim, kto pasie zwierzęta gospodarskie na nienależących do niego gruntach leśnych lub rolnych albo przez takie grunty w miejscach, w których jest to zabronione, przechodzi, przejeżdża lub przegania zwierzęta gospodarskie, podlega karze grzywny do 500 zł albo karze nagany.

Sąd wymierzył obwinionym po 100 zł grzywny i obciążył wydatkami postępowania. Nie złożyli oni sprzeciwu, wobec czego wyroki uprawomocniły się.

Czytaj więcej

Lasy Państwowe i policja nie rezygnują z karania protestujących przeciw wycince Puszczy Białowieskiej

Rzecznik uważa, że Sąd Rejonowy wydał wyroki z rażącym naruszeniem przepisów prawa procesowego. Sąd przyjął bowiem, żę okoliczności czynu i wina nie budzą wątpliwości, choć w istocie było inaczej.

- W świetle dowodów dołączonych do wniosku o ukaranie zarówno wina jak i okoliczności czynu zarzuconego obwinionym budziły poważne wątpliwości. Powinno to było oznaczać skierowanie sprawy do rozpoznania na rozprawie w celu wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności - stwierdził RPO we wniosku o  uchylenie zaskarżonych wyroków i umorzenie postępowań w związku z przedawnieniem karalności czynów.

Jak przypomina,  w trybie nakazowym sąd nie przeprowadza pełnego postępowania dowodowego, lecz rozstrzyga wyłącznie na podstawie materiału zgromadzonego w toku czynności wyjaśniających. Orzekanie w tym trybie jest możliwe tylko wówczas, gdy bazując na materiałach dowodowych zebranych w sprawie, chociażby w minimalnym, wymaganym przez prawodawcę zakresie, możliwa jest ocena przesłanek o charakterze materialnym, tj. okoliczności popełnienia czynu i winy domniemanego sprawcy wykroczenia.

Natomiast w tej sprawie, na podstawie materiału załączonego do wniosku o ukaranie, nie można w sposób jednoznaczny ustalić czy na terenie Nadleśnictwa Białowieża obowiązywał wtedy okresowy zakaz wstępu do lasu. 

Faktem jest, że m.in. z zeznań pracowników Nadleśnictwa wynika, że na powierzchni roboczej oddziału zabezpieczali maszyny ścinające, z uwagi na wykonywanie prac związanych z usuwaniem drzew . Powierzchnia robocza objęta była czasowym zakazem wstępu, zgodnie z Zarządzeniem nr 15/17 Nadleśniczego ws. wprowadzenia okresowego zakazu wstępu do lasu. Świadkowie wskazali, że przed rozpoczęciem prac powierzchnia robocza została oznakowana - znaki zakazujące wstępu umieszczone na słupkach.

- Kluczowa dla odpowiedzialności obwinionych jest ocena, czy byli uprawnieni do przebywania w tym lesie - wskazuje Rzecznik.

Jak wyjaśnia, zakaz wstępu do lasu może wprowadzić wyłącznie nadleśniczy i nie może to być zakaz inny, niż okresowy. Wyłączona jest zatem możliwość wprowadzenia zakazu przez jakąkolwiek inną osobę nie posiadającą przymiotu „nadleśniczego" (nie będącą nadleśniczym), podobnie jak nie jest możliwe wprowadzenie zakazu stałego (bezterminowego). Działanie takie nie mieściłoby się bowiem w granicach kompetencji z art. 26 ust. 3 ustawy o lasach.

Z obwieszczenia - załącznika do zarządzenia nr 15/17 - wynika, że termin obowiązywania zakazu wstępu ustalono od 1 kwietnia 2017 r. do odwołania.  Przepisy nie pozwalają jednak na wprowadzenie przez Nadleśniczego stałego zakazu i nieograniczonego terminem, o czym świadczy sformułowanie „do odwołania".  A przyczyna wskazana w obwieszczeniu w ogóle nie mogła być podstawą legalnie wprowadzonego zakazu, bo nie występowała w katalogu powodów wprowadzenia zakazu okresowego wskazanych w art. 26 ust. 3 ustawy o lasach.

- W polu widzenia sądu powinna była się też znaleźć kwestia, czy zachowanie obwinionych - polegające na braniu udziału w pokojowej akcji protestacyjnej przeciwko masowemu pozyskiwaniu drewna w Puszczy Białowieskiej, w kontekście wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 17 kwietnia 2018 r. - cechuje się szkodliwością społeczną w jakimkolwiek stopniu - pisze w kasacjach RPO.

W jego ocenie, Sąd Rejonowy powinien mieć wątpliwości co do okoliczności czynu i winy, zapoznać się z treścią źródłowego zarządzenia nr 10/17 Nadleśniczego ws. wprowadzenia okresowego zakazu wstępu do lasu i ustalić, czy zakaz ten wydano zgodnie z obowiązującym prawem oraz czy zachodziły materialno-prawne podstawy do przypisania odpowiedzialności za wykroczenie. Sąd Rejonowy był zobligowany skierować sprawy na rozprawę, przeprowadzić postępowanie dowodowe i wyjaśnić wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia okoliczności.

SN już wcześniej uwzględniał kasacje RPO wobec osób ukaranych w  2017 r. grzywnami za złamanie zakazu wejścia latem i jesienią do Puszczy Białowieskiej. 

Kasacje dotyczą pięciu osób, które w 2017 r. brały udział w pokojowej akcji protestacyjnej przeciw masowemu wycinaniu Puszczy Białowieskiej. Aktywistów ukarano grzywnami za złamanie zakazu wstępu do lasu.

To wykroczenie z art. 151 § 1 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z nim, kto pasie zwierzęta gospodarskie na nienależących do niego gruntach leśnych lub rolnych albo przez takie grunty w miejscach, w których jest to zabronione, przechodzi, przejeżdża lub przegania zwierzęta gospodarskie, podlega karze grzywny do 500 zł albo karze nagany.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Sędzia zwrócił się do władz Białorusi o azyl. To "bohater" afery hejterskiej w MS
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Prawo dla Ciebie
"Nowy rozdział dla Polski". Komisja Europejska zamyka procedurę artykułu 7
Sądy i trybunały
Zwrot w sprawie zmian w KRS? Nieoficjalnie: Bodnar negocjuje z Dudą