Bezprawne użycie wysięgnika przez policję - KGP zabrakło argumentów

Komendant Główny Policji twierdzi, że analiza działań akcji policyjnej, w której użyto strażackiego wysięgnika do obserwacji osób w mieszkaniu przy pl. Piłsudskiego, nie daje podstaw do kwestionowania stanowiska Komendy Stołecznej Policji. Ta zaś tłumaczy się koniecznością „sprawdzenia prewencyjnego”, które jednak - zgodnie z prawem - nie dotyczy lokalu.

Publikacja: 19.03.2023 14:24

Policjanci w koszu strażackiego wysięgnika podczas rozmowy z członkami Lotnej Brygady Opozycji

Policjanci w koszu strażackiego wysięgnika podczas rozmowy z członkami Lotnej Brygady Opozycji

Foto: Foto: LBOlotnabrygadaopozycji/Facebook

Przypomnijmy - aktywiści z Lotnej Brygady Opozycji wynajęli mieszkanie w budynku przy ul. Królewskiej. Mieli megafony, przez które mieli - gdyby prezes Prawa i Sprawiedliwości pojawił się na placu Piłsudskiego - wykrzykiwać swoje hasła. 10 stycznia 2023 r., w dniu miesięcznicy, przed budynkiem pojawiły się siły policyjne oraz wóz strażacki z wysięgnikiem, za pomocą którego dwóch policjantów znalazło się na wysokości okien mieszkania zajmowanego przez aktywistów. Nagranie z mieszkania na drugim piętrze kamienicy przy ul. Królewskiej udostępniono na profilu LBO w mediach społecznościowych. W materiale widać dwóch policjantów w koszu strażackiego wysięgnika, którzy zaglądają do mieszkania.

Dwa dni później Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z własnej inicjatywy sprawę tej akcji policji i zwrócił się do Komendanta Stołecznego Policji o wyjaśnienia,  w tym o podanie podstaw w faktycznych i prawnych czynności z użyciem wysięgnika.

Czytaj więcej

Policjanci na wysięgniku przy oknach Lotnej Brygady Opozycji. "Skala obłędu odbiera mi mowę"

Odpowiedź z 7 lutego 2023 r. głosi, że policja podjęła działania na terenie bezpośrednio przyległym do obszaru zabezpieczanego zgromadzenia cyklicznego, a wśród jego uczestników były m.in. osoby ochraniane przez Służbę Ochrony Państwa. Jako podstawę działań KSP wskazał m.in. art. 15 ust. 1 pkt 9 lit. a ustawy o Policji. Zgodnie z nim policjanci realizując ustawowe zadania mają prawo sprawdzenia prewencyjnego w celu ochrony przed bezprawnymi zamachami na życie lub zdrowie osób lub mienie lub w celu ochrony przed nieuprawnionymi działaniami skutkującymi zagrożeniem życia lub zdrowia lub bezpieczeństwa i porządku publicznego lub zapobiegania zdarzeniom o charakterze terrorystycznym. Przepis ten mówi jednak o prawie do sprawdzenia prewencyjnego osób - w związku z ich dostępem na teren obiektów lub obszarów ochranianych przez policję lub w związku z zabezpieczeniem przez policję imprez masowych lub zgromadzeń, a także bagaży lub przedmiotów posiadanych przez te osoby. Policjanci mogą też sprawdzić prewencyjnie środki transportu lądowego, powietrznego lub wodnego lub pojazdy, którymi się poruszają takie osoby w związku z dostępem do wymienionych obiektów lub obszarów.

- Wskazany przepis nie przewiduje zatem kompetencji policji do sprawdzenia prewencyjnego lokalu. A skorzystanie ze strażackiego wysięgnika i obserwację z niego mieszkania trudno nazwać sprawdzeniem prewencyjnym osób w lokalu - zauważa RPO.  Zgodnie z art. 15 g ustawy o Policji sprawdzenie prewencyjne polega m.in. na manualnym sprawdzeniu osoby, zawartości jej odzieży oraz przedmiotów znajdujących się na jej ciele lub posiadanych.

W ocenie Rzecznika przebywanie w prywatnym mieszkaniu położonym na terenie przyległym do obszaru zabezpieczanego przez Policję w żadnym stopniu nie wypełnia także dyspozycji przepisu w zakresie sprawdzenia prewencyjnego osób w związku z ich dostępem na teren obiektów lub obszarów ochranianych przez policję lub w związku z zabezpieczeniem przez policję imprez masowych lub zgromadzeń.

- Działania funkcjonariuszy nie miały zatem oparcia w przywołanym przez Komendanta Stołecznego Policji przepisie ustawy o Policji ani w innym przepisie prawa. Zarazem stanowiły równocześnie ingerencję w sferę praw i wolności obywatelskich, w tym w konstytucyjne prawo do ochrony życia prywatnego (art. 47 Konstytucji RP) - uważa RPO.

Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk zwrócił się do komendanta głównego policji gen. insp. Jarosława Szymczyka o zbadanie sprawy i poinformowanie o ustaleniach i ewentualnie podjętych działaniach. Jednak ten odpisał, że zlecona przezeń analiza działań tej akcji policyjnej nie daje podstaw do kwestionowania stanowiska KSP.

Przypomnijmy - aktywiści z Lotnej Brygady Opozycji wynajęli mieszkanie w budynku przy ul. Królewskiej. Mieli megafony, przez które mieli - gdyby prezes Prawa i Sprawiedliwości pojawił się na placu Piłsudskiego - wykrzykiwać swoje hasła. 10 stycznia 2023 r., w dniu miesięcznicy, przed budynkiem pojawiły się siły policyjne oraz wóz strażacki z wysięgnikiem, za pomocą którego dwóch policjantów znalazło się na wysokości okien mieszkania zajmowanego przez aktywistów. Nagranie z mieszkania na drugim piętrze kamienicy przy ul. Królewskiej udostępniono na profilu LBO w mediach społecznościowych. W materiale widać dwóch policjantów w koszu strażackiego wysięgnika, którzy zaglądają do mieszkania.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe