Problemem i zaburzeń psychicznych doświadcza 25 proc. Polaków, a w wyniku samobójstwa ginie ich więcej niż w wypadkach samochodowych. Według badań, obniżenia nastroju, spadek aktywności życiowej, drażliwość i przewlekły lęk odnotowuje się u 20-30 proc. osób w wieku 18-64 lat. Jedna osoba na dziesięć cierpi na depresję, 7 proc. na bezsenność, a uzależnienia dotykają 4 proc. populacji.
Psychiatrzy, chorzy i ich rodziny apelują o jak najszybszą reformę polskiej psychiatrii, która zatrzymała się w ubiegłym wieku. Chorzy, którzy mogliby być leczeni w swoim środowisku, wciąż zamykani są w szpitalach, co nie tylko nie służy ich wyzdrowieniu, ale pogarsza rokowanie i powoduje, ze wypadają z rynku pracy. Sytuację miał zmienić przyjęty w 2015 r. Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego (NPOZP) 2016-2020, zakładający leczenie środowiskowe. Nie doczekał się jednak realizacji. Uczestnicy Marszu Godności, którzy przejdą w poniedziałek 8 maja o godz. 17.30 spod Pałacu Kultury i Nauki (PKiN) w Warszawie pod Ministerstwo Zdrowia na Miodowej, chcą zwrócić uwagę rządzących na pilną konieczność wdrożenia zmian.