Reklama

Siedem procent PKB na zdrowie już w 2027 roku

Przyspieszenie wzrostu nakładów na ochronę zdrowia nie musi oznaczać podwyżek dla medyków, które pochłonie wzrost danin proponowanych przez rząd w Polskim Ładzie.

Publikacja: 01.08.2021 19:14

Premier Mateusz Morawiecki (P) oraz minister zdrowia Adam Niedzielski (L)

Premier Mateusz Morawiecki (P) oraz minister zdrowia Adam Niedzielski (L)

Foto: PAP/Paweł Supernak

To jeden z sześciu dokumentów związanych z realizacją programu Polski Ład, przyjętych na piątkowym posiedzeniu Rady Ministrów, i jeden z najważniejszych.

Zgodnie z założeniami obecna nowelizacja ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych przyspieszy określony w 2018 r. wzrost wydatków publicznych na ochronę zdrowia do 6 proc. w 2023 r. (poprzednia nowelizacja, zwana „ustawą Szumowskiego", przewidywała tę wartość rok później) i dojście do 7 proc. PKB w 2027 r.

Według rządzących ma to zapewnić „szerszy dostęp do świadczeń gwarantowanych oraz poprawę ich jakości, a w efekcie wyższy poziom bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli". Eksperci wątpią, czy uda się go osiągnąć:

– Cały czas mówimy o procentach. Tymczasem, zamiast procentów PKB na zdrowie, chcielibyśmy zobaczyć, ile szacunkowo będzie kosztowało zdrowie Polaków w 2027 r. i jaki procent tej wartości będzie w stanie zapewnić państwo – mówi dr Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Dodaje, że gdyby rządzący spełnili postulaty Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy z 2018 r., to już dziś na zdrowie przeznaczano by 6,8 proc. PKB i nikt nie mówiłby o 7 proc. dopiero w 2027 r.

Reklama
Reklama

– Choć ta perspektywa oznacza wzrost, nie wydaje się optymistyczna, bo średnia nakładów państw europejskich na ochronę zdrowia po pierwsze – już dziś jest wyższa, a po drugie – rośnie znacznie szybciej. Co gorsza, wzrost zaplanowany w ustawie nie pozwoli na zwiększenie liczby nowoczesnych terapii i rozwój medycyny. Żyjemy dłużej, mamy coraz więcej nowoczesnych technologii, których używamy do diagnostyki i leczenia, a więc koszty ochrony zdrowia wzrastają, skala wieloletnich zaniedbań jest zaś tak duża, że zakładany wzrost nie pozwoli zasypać tej przepaści i zapewnić wszystkich potrzeb zdrowotnych – dodaje prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Zdaniem rządzących podwyżka nakładów na ochronę zdrowia zwiększy też wynagrodzenia pracowników medycznych.

Sami medycy mają jednak co do tego poważne wątpliwości. Chodzi o podniesienie obciążeń dla osób, które prowadzą działalność gospodarczą, a w takiej sytuacji jest wielu lekarzy, pielęgniarek czy ratowników medycznych. Ogólnopolskie Porozumienie Samorządów Zawodów Zaufania Publicznego (OPSZZP), skupiające m.in. lekarzy, pielęgniarki, prawników, doradców podatkowych czy architektów, apelowało do premiera o zmiany w ustawach Polskiego Ładu, tak by nie pogłębiły jeszcze problemów kadrowych w ochronie zdrowia, bo obciążenie podatkowe sprawi, że mimo zwyżek w portfelach pracowników medycznych nie będzie przybywać pieniędzy.

Spadki i darowizny
Czy spadek po rodzicach zawsze dzieli się po równo? Jak dziedziczy rodzeństwo?
Prawo drogowe
Nadchodzą kolejne podwyżki dla kierowców. Opłata wzrośnie aż trzykrotnie
Nieruchomości
Sąd Najwyższy powiedział, co trzeba zrobić, żeby zasiedzieć działkę sąsiada
Prawo karne
Kamery nagrały, jak pielęgniarka bije pacjenta. Sąd Najwyższy wydał wyrok
Sądy i trybunały
Ekspert o rozporządzeniu ministra Żurka. „Dbamy przede wszystkim o swoich"
Reklama
Reklama