Rolnicy zapłacą nowe składki

– Myślę, że w najbliższym czasie pojawi się wiele pomysłów na reformę ubezpieczeń zdrowotnych rolników, wzorowanych na dotychczasowych rozwiązaniach stosowanych w ZUS – zauważa Wojciech Jagła, były wicedyrektor mazowieckiego oddziału KRUS, ekspert ds. ubezpieczeń rolnych. – Docelowo najlepiej by było, gdyby rolnicy płacili składkę zdrowotną od przychodów. Wymagałoby to jednak zmian w systemie podatkowym. Zanim do tego dojdzie, optymalnym rozwiązaniem na okres przejściowy jest wprowadzenie stałej składki w wysokości 15 proc. ceny kwintala żyta lub 1,25 proc. przeciętnych dochodów z hektara przeliczeniowego, ogłaszanych przez prezesa GUS. Trzeci wariant to szacunkowe określenie przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej dochodów całego sektora rolnego, które posłużą do naliczenia składki proporcjonalnie do powierzchni gospodarstw rolnych.

[srodtytul]Co z KRUS[/srodtytul]

– Składając wniosek do Trybunału, rzecznik liczył, że przyspieszy procedurę pobierania składek na ubezpieczenie zdrowotne od rolników, tak by były płacone od faktycznych przychodów z gospodarstwa – tłumaczył po rozprawie Lesław Nawacki, p.o. dyrektora Zespołu Prawa Pracy i Zabezpieczeń Społecznych w Biurze RPO. – Nie chodziło nam o podważanie odrębnego systemu ubezpieczenia społecznego rolników. Nie mogliśmy się jednak zgodzić z tym, że ustawodawca uznał rolnictwo za niedochodowe, więc budżet państwa musi płacić za rolników składki jak za osoby korzystające z pomocy społecznej. Wprowadzenie kryterium dochodowego może jednak spowodować dalsze zmiany, np. podwyższenie składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe rolników. Dziś rolnik prowadzący wysokodochodowe gospodarstwo może płacić do KRUS składki emerytalno-rentowe kilkakrotnie niższe niż drobny przedsiębiorca ubezpieczony w ZUS.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora[mail=m.rzemek@rp.pl]m.rzemek@rp.pl[/mail][/i]