W 2013 r. potencjalnych studentów, czyli osób w wieku 19 – 24 lata, będzie mniej o 100 tys. Dziś na uczelniach kształci się 1,9 mln osób.
– Niż demograficzny spowoduje zamykanie odpłatnych kierunków studiów, a także likwidację wielu uczelni niepublicznych, które są finansowane tylko z czesnego – uważa Dominik Antonowicz, współautor raportu „Wpływ zmian demograficznych na szkolnictwo wyższe".
Niż demograficzny może przede wszystkim obniżyć liczbę studentów na uczelniach prywatnych. To dlatego, że kandydaci, jeśli tylko będą mogli, wybiorą bezpłatne studia na uczelniach publicznych.
Część niepublicznych szkół wyższych już dziś doświadcza problemów finansowych. Z danych GUS wynika, że w 2010 r. działały 330 takie szkoły. W elektronicznym rejestrze wczoraj było ich już tylko 321. Oficjalnie w ciągu ostatnich trzech lat zamknięto osiem uczelni, a 18 jest w likwidacji. Zdaniem ekspertów w najbliższych dwóch latach liczba ta może znacząco wzrosnąć.