Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz ogłosił w piątek sukces negocjacji z lekarzami: po spotkaniu z ministrem samorząd medyczny zawiesił uchwałę, w której zalecał, by lekarze nie wpisywali na receptach, ile do leku dopłaca NFZ.
Takie stanowisko lekarze przyjęli w proteście przeciwko zapisom ustawy refundacyjnej (wchodzi 1 stycznia), która pozwala ich ukarać za źle wypisane recepty. Pacjentom zaś groziło, że jeśli informacje o poziomie odpłatności za lek na recepcie się nie znajdą, po 1 stycznia zapłacą za niego jego pełną cenę.
– Powtarzam to, co już wcześniej mówiłem: po 1 stycznia pacjent może czuć się bezpieczny – cieszył się Arłukowicz.
Co resort zdrowia zaproponował lekarzom? – Rada Lekarska powoła komisję ekspercką, która będzie pracować nad przepisami dotyczącymi ustaw zdrowotnych – mówił Arłukowicz.
Powstaną też dwa rozporządzenia: jedno regulujące wydawanie recept dla członków rodziny i samego lekarza, drugie doprecyzowujące prowadzenie dokumentacji medycznej i wystawianie recept dla chorego.