Reklama
Rozwiń
Reklama

Polskie prawo farmaceutyczne sprzeczne z prawem UE

Polskie przepisy farmaceutyczne są sprzeczne z prawem UE

Publikacja: 30.03.2012 08:30

Firmy farmaceutyczne nie będą mogły udzielać rabatów, a apteki wprowadzać promocji

Firmy farmaceutyczne nie będą mogły udzielać rabatów, a apteki wprowadzać promocji

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Dyrektywa w sprawie produktów leczniczych (2001/83/WE) stanowi, że żaden lek nie może być wprowadzony na rynek państwa członkowskiego, jeśli nie zostało wydane pozwolenie na dopuszczenie do obrotu przez właściwe organy krajowe. Zgodnie jednak z art. 5 dyrektywy państwo członkowskie może dla zaspokojenia szczególnych potrzeb wprowadzać do obrotu bez pozwolenia leki dostarczane na złożone w dobrej wierze zamówienie, sporządzone zgodnie ze specyfikacją uprawnionego lekarza specjalisty do stosowania przez jego indywidualnych pacjentów i na jego bezpośrednią osobistą odpowiedzialność.

Art. 4 prawa farmaceutycznego zezwala na wprowadzenie do obrotu w Polsce bez pozwolenia leków sprowadzonych z zagranicy zawierających te same substancje czynne, mających tę samą dawkę i postać, co leki, które otrzymały pozwolenie, pod warunkiem że są tańsze.

Komisja Europejska złożyła skargę na Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE. Zdaniem Komisji polski przepis jest sprzeczny z dyrektywą, bo warunek wprowadzenia do obrotu leków bez pozwolenia opiera się wyłącznie na kryterium ekonomicznym, co nie uzasadnia odstępstwa od wymogu uzyskania pozwolenia i nie mieści się w granicach wyjątku określonego w dyrektywie.

Trybunał wczoraj orzekł, że polskie przepisy pozwalające na wprowadzenie na rynek bez pozwolenia leków tańszych, ale podobnych do leków mających już pozwolenie, są niezgodne z prawem Unii. Kryterium ceny nie może uzasadniać dopuszczenia ich do obrotu, a wyjątki od wymogu uzyskania pozwolenia muszą być interpretowane ściśle.

– Wyrok Trybunału jest zarówno spodziewany, jak i całkowicie uzasadniony. Mechanizm importu finansowego nie będzie mógł być w Polsce stosowany pod rygorem nałożenia na nas kary finansowej – mówi Natalia Łojko, radca prawny z Kancelarii Baker & McKenzie.

Reklama
Reklama

Nie oznacza to, że w Polsce nie ma żadnych możliwości „awaryjnego" sprowadzenia leków z zagranicy. – Pozostaje mechanizm tzw. importu docelowego, który pozwala na sprowadzenie leku z zagranicy, gdy w Polsce jest on niezarejestrowany lub też jest zarejestrowany, ale niedostępny, i gdy wymagają tego wyjątkowe względy, takie jak klęska żywiołowa czy inna sytuacja, w której produkt jest niezbędny dla ratowania życia lub zdrowia pacjenta – wyjaśnia Łojko.

sygnatura akt: C-185/10

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama