Wczoraj podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty wprowadzającego dotację do edukacji przedszkolnej.
Przewiduje on, że już od września gminy nie będą mogły pobierać więcej niż złotówkę za każdą godzinę pobytu dziecka ponad pięć bezpłatnych godzin. Oznacza to, że rodzice, których dziecko przebywa w placówce od 8 do 16.30, zapłacą za miesiąc opieki ok. 80 zł. Niezależnie od tej opłaty będą pokrywać koszty posiłków. W zamian gminy otrzymają dotacje z budżetu państwa. W tym roku 414 zł za okres od września do grudnia.
Posłowie SLD, SP i PiS przekonywali, że lepszym rozwiązaniem byłaby subwencja dla samorządów na edukację najmłodszych dzieci.
Lech Sprawka z PiS wyjaśniał, że wychowanie przedszkolne jest takim samym zadaniem własnym jak prowadzenie szkół, z drobnym wyjątkiem. Szkoły są finansowane przez subwencję.
Krystyna Szumilas, minister edukacji narodowej, przekonywała, że subwencja nie musi być wydawana na zadania oświatowe. Nie byłoby zatem pewności, że z rządowego wsparcia skorzystają rodzice i dzieci – podkreślała.