Uczelnie, które nie mają prawa do doktoryzowania, będą prowadzić tylko studia o profilu praktycznym. Ponad połowę ich programu powinny stanowić zajęcia kształtujące m.in. kompetencje społeczne, w tym warsztaty prowadzone przez osoby z doświadczeniem zawodowym spoza uczelni. Zmiany te przewiduje przyjęty wczoraj przez rząd projekt założeń nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym.
– Uczelnie, z wyjątkiem technicznych, nie są w stanie przygotować studentów do wymagań rynku pracy. Studia trwają zbyt długo, aby nadążyć za zmianami w gospodarce i usługach. Obowiązkowe praktyki mogą być jednak kontestowane – uważa Wojciech Nagel z BCC, wykładowca akademicki.
Ponadto uczelnie będą mogły potwierdzać umiejętności zdobyte poza systemem szkolnictwa wyższego, np. w pracy, na szkoleniach czy przez samodoskonalenie. Z tego rozwiązania mają skorzystać osoby z minimum pięcioletnim doświadczeniem zawodowym po maturze. Uczelnie będą mogły zweryfikować ich wiedzę i umiejętności oraz zaliczyć je na poczet studiów. W efekcie nauka będzie krótsza.
Rząd chce też wprowadzić studia dualne, które pozwolą wiedzę teoretyczną zdobyć na uczelni, a praktyczną – w firmie.
Dane z ZUS
Nowelizacja ma poprawić jakość studiów. Ocenę ułatwi system monitorowania karier absolwentów. Będzie go prowadził minister nauki na podstawie danych przekazywanych przez ZUS.