Po wydarzeniach w warszawskim Wawrze, kiedy w czasie przerwy uczeń ósmej klasy zabił swojego kolegę z III klasy gimnazjum, rozpoczęła się debata na temat poprawy bezpieczeństwa w szkołach. Oliwy do ognia dolały wydarzenia w Brześciu Kujawskim, gdy do jednej z tamtejszych podstawówek wdarł się były uczeń i zaczął strzelać do uczniów.
Czytaj także: Odważny woźny to za mało
Kuratoria oświaty zwróciły się do szkół, by te opracowały procedury postępowania w niebezpiecznych sytuacjach. Rodzice, nauczyciele i uczniowie mieli być z nimi zapoznani do końca maja.
Policja i sąd
Teraz kuratoria sprawdzają, jak szkoły wywiązały się z nałożonego na nie obowiązku. „Prowadzimy monitoring działań szkół. Do tej pory procedury bezpieczeństwa sporządziło 1098 szkół i placówek. Ale dyrektorzy na bieżąco je uzupełniają i wpisują działania" – poinformowało nas KO w Rzeszowie. Sam urząd do tej pory skontrolował poprawność 200 procedur.
Szkoły zostały także zobowiązane do przeprowadzenia z uczniami godzin wychowawczych dotyczących bezpieczeństwa, a także utworzenia anonimowych ścieżek zgłaszania niepokojących sygnałów. MEN zaleca, by były to specjalne skrzynki dla uczniów i rodziców. – Wyniki kontroli pokazały, że w szkołach powstały takie skrzynki. Nie posiadamy jednak jeszcze informacji o skuteczność ich działania – informuje Karolina Adamska z KO w Poznaniu.