Edukacja seksualna uczniów tylko jeśli rodzic pozwoli

Łódzkie Kuratorium Oświaty sprawdza, czy zajęcia dotyczące życia intymnego w tamtejszych szkołach prowadzone były zgodnie z prawem.

Aktualizacja: 26.06.2019 06:24 Publikacja: 25.06.2019 19:04

Edukacja seksualna uczniów tylko jeśli rodzic pozwoli

Foto: Adobe Stock

„Edukacja seksualna – dobrowolne warsztaty dla dzieci, młodzieży i dorosłych" – to jeden z projektów zgłoszonych w ramach budżetu obywatelskiego w stolicy. Jeśli warszawiacy go wybiorą, miasto wyda na niego 4,6 mln zł.

Czytaj także: Edukacja seksualna - mity i fakty według RPO

Organizatorzy zakładają, że zajęcia w formie warsztatów, działań teatralnych i animacyjnych będą się odbywały także w szkołach. Dotyczyć będą m.in. procedury in vitro, pornografii, przeciwdziałania przemocy, tożsamości płciowej czy mowy nienawiści.

– To jednak nie oznacza, że chcemy wprowadzić do szkół edukację seksualną – wyjaśnia Ewa Rogalska, zastępca rzecznika prasowego stołecznego ratusza. – Poza tym to nie byłyby zajęcia skierowane tylko do szkół, ale do wszystkich mieszkańców – dodaje.

W uspokajającym tonie wypowiada się także warszawska radna PO Dorota Łoboda. – To byłyby zajęcia dobrowolne, po lekcjach. Miasto nie planuje wprowadzania zajęć z edukacji seksualnej – tłumaczy działaczka. Dodaje, że nawet gdyby takie zajęcia odbywały się w szkołach, dyrekcja musiałaby uzyskać zgodę na uczestnictwo od rodziców.

Deklaracje rodziców od czasu zorganizowania pod koniec ubiegłego roku w szkołach „Tęczowego piątku" są pod lupą kuratoriów oświaty. Taką kontrolę przeszła właśnie Szkoła Podstawowa nr 81 w Łodzi. W tej placówce, podobnie jak w wielu innych w mieście, prowadzone były zajęcia dodatkowe z edukacji seksualnej finansowane przez Urząd Miasta.

– Dotarły do nas sygnały od rodziców, że nie wyrażali zgody na udział dzieci w takich zajęciach. Wstępne wyniki kontroli potwierdzają te informacje – mówi Grzegorz Wiechrzowski, łódzki kurator oświaty. Opowiada, że z ich analiz wynika, że takie zajęcia prowadzone były również w młodszych klasach, a kontrolerom z kuratorium nie zostały przedstawione ani podpisane przez rodziców zgody, ani program zajęć.

– Poza tym zajęcia te prowadziła osoba, która nie ma kwalifikacji pedagogicznych – dodaje kurator.

Pokontrolny protokół ma być dostępny do końca tygodnia. Dyrekcja szkoły nie ma jednak sobie nic do zarzucenia.

– Zgody rodziców mieliśmy. Program dotyczył problematyki niechcianych ciąż i chorób przenoszonych drogą płciową, był znany od dawna i udostępniony na stronie miasta – mówi Bożena Będzińska-Wosik, dyrektor placówki. Wyjaśnia także, że zajęcia te były prowadzone wyłącznie w klasie ósmej. Dzieci w klasach jeden–trzy miały zajęcia z filozofowania z tą samą edukatorką. Treści zajęć były różne. To warsztaty odpłatne, więc rodzice płacąc za nie, wyrazili zgodę na udział dzieci – tłumaczy Będzińska-Wosik.

Ministerstwo Edukacji Narodowej wyjaśnia, że organizacje pozarządowe mogą prowadzić działalność w szkołach tylko za zgodą dyrektora szkoły, po uzyskaniu pozytywnej opinii rady rodziców. A zajęcia muszą być zgodne z podstawą programową oraz programem wychowawczo-profilaktycznym szkoły.

– Prezydent miasta nie posiada kompetencji, by narzucać rodzicom wartości, w duchu których mają być wychowywane ich dzieci – podkreśla MEN.

prof. Teresa Gardocka dziekan Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS

Zgoda rodziców na udział w zajęciach jest niezbędna, jeśli dotyczą one kwestii wrażliwych, takich jak sprawy religii czy seksualne. Konstytucja gwarantuje rodzicom prawo do wychowywania dzieci zgodnie z własnym światopoglądem i nie wolno tego prawa łamać. Nie ma natomiast potrzeby udzielania przez rodziców zgody na udział w zajęciach dotyczących spraw społecznych, jak spotkania z policjantami czy strażakami, czy wreszcie dotyczących dyskryminacji, w ramach których musi pojawić się sprawa dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Kwestie niechcianych ciąż czy chorób wenerycznych według mnie nie należą do wrażliwych, ale rozumiem, że nie wszyscy mają takie podejście i pewnie lepiej by było, gdyby rodzice takiej zgody udzielili.

„Edukacja seksualna – dobrowolne warsztaty dla dzieci, młodzieży i dorosłych" – to jeden z projektów zgłoszonych w ramach budżetu obywatelskiego w stolicy. Jeśli warszawiacy go wybiorą, miasto wyda na niego 4,6 mln zł.

Czytaj także: Edukacja seksualna - mity i fakty według RPO

Pozostało 93% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Sądy i trybunały
Reset TK musi poczekać. Rząd może jednak wpłynąć na pracę Przyłębskiej
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne