Unia wydaje na badania i rozwój o 0,8 proc. mniej swojego PKB niż USA i 1,5 proc.  mniej niż Japonia. Według Komisji Europejskiej to i bariery biurokratyczne dla cudzoziemców spoza Unii powoduje, że wielu światowej sławy badaczy i innowatorów chce budować przyszłość  w tamtych krajach. Ma się to zmienić dzięki nowym przepisom, których projekt przyjął dziś Parlament Europejski. Na ich podstawie państwa członkowskie zostaną zobowiązane do  stworzenia dogodniejszych warunków nauki i pracy dla obywateli krajów trzecich, szukających możliwości studiowania, prowadzenia prac badawczych, udziału w wymianie studenckiej lub wolontariacie.

Posłowie zdecydowali, że po ukończeniu projektu badawczego lub studiów w danym kraju UE, obywatele krajów trzecich powinni mieć prawo do pozostania w nim przez kolejne 12 miesięcy. Ten czas mogliby spożytkować na poszukiwanie pracy lub założenie firmy. Co istotne, członkowie rodziny studenta lub badacza również mieliby prawo do pozostania i podjęcia pracy w tym samym okresie. Zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej, badacze, studenci oraz stażyści mieliby także prawo do przeniesienia się do innego kraju Unii na pół roku, w celu kontynuowania swojej działalności. Posłowie zaproponowali rozciągnięcie tego prawa także na wolontariuszy.

Warunkiem pozostania w państwie UE byłoby pozytywne rozpatrzenie wniosku obcokrajowca spoza Unii. Posłowie zaproponowali, by organy w państwie członkowskim musiały rozpatrzyć aplikację w ciągu maksymalnie 30 dni (Komisja Europejska proponowała 60). Również 30-dniowy termin obowiązywałby na decyzję o przyjęcie lub odrzuceniu odwołania od negatywnie rozpatrzonego wniosku.

Państwa członkowskie będą mogły pobierać opłaty związane z rozpatrywaniem aplikacji, lecz posłowie podkreślili, że nie mogą być one zbyt wysokie lub nieproporcjonalne, bo sprzeciwi się to celowi przepisów.

Przepisy przyjęte dziś przez Parlament Europejski regulować mają także zasady przyjazdu z krajów trzecich i pobytu w UE dla stażystów, uczniów oraz opiekunek do dzieci uczących się języka.