Każda osoba ubezpieczona, zagrożona długotrwałą chorobą, może bezpłatnie skorzystać z programu rehabilitacji leczniczej prowadzonej przez ZUS w ramach prewencji rentowej. Jej celem jest przywrócenie sprawności organizmu umożliwiającej odzyskanie zdolności do pracy. Dlatego ZUS uzależnia skierowanie na rehabilitację od tego, czy są realne szanse na to, że poprawi ona stan zdrowia na tyle, by chory mógł wrócić do aktywności zawodowej. ZUS woli bowiem zafundować sanatorium niż latami wypłacać rentę z tytułu niezdolności do pracy.
ZUS zależy na jak najszybszym wysłaniu pacjenta na zabiegi: im wcześniej rozpocznie się rehabilitację, tym lepsze mogą być jej efekty. Dlatego na sanatorium z ZUS nie czeka się kilkanaście miesięcy - jak w przypadku skierowania z NFZ - lecz najwyżej kilka.
Nie tylko dla pracujących
Z rehabilitacji leczniczej mogą skorzystać wszystkie osoby ubezpieczone zagrożone całkowitą lub częściową niezdolnością do pracy, które rokują odzyskanie zdolności do pracy po przeprowadzeniu rehabilitacji. Ale program prewencji rentowej obejmuje nie tylko ubezpieczonych. O sanatorium z ZUS mogą się starać także osoby uprawnione do zasiłku chorobowego lub świadczenia rehabilitacyjnego po ustaniu tytułu do ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego oraz renciści pobierający rentę okresową, którzy dzięki rehabilitacji mogliby wrócić do pracy.
Skierowanie do sanatorium z ZUS nie przysługuje natomiast emerytom ani rencistom, którym rentę przyznano na stałe.
Gdzie można wyjechać? ZUS nie ma własnych ośrodków i prowadzi rehabilitację leczniczą na podstawie umów zawieranych co roku z krajowymi ośrodkami rehabilitacyjnymi. W 2015 r. są to ośrodki m.in. w Sopocie, Kołobrzegu, Konstancinie Jeziornej, Ciechocinku, Polanicy, Krynicy Zdrój, Gołdapi. Ale też wiele innych, nie tylko w miejscowościach uzdrowiskowych. Bo pacjenci mogą być skierowani na rehabilitację także w swoim mieście, jeśli znajduje się tam odpowiedni ośrodek.