Tak zakłada projekt nowelizacji ustawy o transporcie kolejowym, którego pierwsze czytanie odbyło się w środę w sejmowej Komisji Infrastruktury. Projekt dostosowuje polskie regulacje do unijnych przepisów. A te wymagają, by poważne wypadki badał organ dochodzeniowy niezależny od przedsiębiorstw kolejowych i zarządców infrastruktury.

Tymczasem dziś możliwe jest badanie go najpierw przez tzw. komisję kolejową, w której są przedstawiciele np. przewoźników, a dopiero następnie przez Państwową Komisję Badania Wypadków Kolejowych. Teraz państwowy organ od razu zajmie się poważnymi wypadkami.

Zmieni się też definicja poważnego wypadku. Będzie nim np. kolizja lub wykolejenie z przynajmniej jedną ofiarą śmiertelną lub pięcioma rannymi oraz stratami do 2 mln euro.

etap legislacyjny: przed drugim czytaniem w Sejmie