MSWiA planuje zmiany w ustawie o broni i amunicji. – Wymaga tego od nas unijna dyrektywa – uzasadnia resort. – To nieprawda – twierdzą miłośnicy broni i uważają, że poprzez zmiany rząd zamierza jeszcze bardziej utrudnić Polakom dostęp do broni palnej. Z zapowiedzi wynika, że mają być gotowe w II kwartale 2021 r. Co proponuje MSWiA?
Projekt przewiduje m.in. okresowy przegląd wydanych pozwoleń na broń w celu stwierdzenia dalszego spełniania określonych warunków przez ich posiadaczy oraz rozszerzenie obowiązku przedstawienia raz na pięć lat właściwym organom orzeczeń lekarskich i psychologicznych na wszystkich posiadaczy pozwolenia na broń.
Dziś obowiązek ten dotyczy jedynie osób posiadających pozwolenie na broń dla celów: ochrony osobistej, ochrony osób i mienia oraz łowieckich.
Czytaj także: Pozwolenie na broń: rząd jednak nie zarekwiruje magazynków do karabinów
Zakłada się też wprowadzenie odwołania do wynikającego z dyrektywy podziału broni i amunicji na kategorie A, B i C, gdzie kategoria A to broń szczególnie niebezpieczna. W odniesieniu do najniebezpieczniejszych rodzajów broni palnej przewiduje się przyjęcie przepisów ograniczających jej posiadanie i nabywanie. W odniesieniu do organizacji proobronnych zakłada się wprowadzenie możliwości uzyskania przez nie świadectwa broni na broń szczególnie niebezpieczną, w tym kategorii A. Na opinie zainteresowanych nie trzeba było długo czekać. – Rząd zamierza jeszcze bardziej ograniczyć Polakom, już i tak restrykcyjny, dostęp do broni palnej – informuje Fundacja Ad Arma.