Rz: Co ranking, to inny zwycięzca. Czy ich tworzenie i analizowanie ma sens?
Marek Rocki:
Warto tworzyć rankingi i warto korzystać z nich. Ich odbiorcy jednak muszą pamiętać, aby je czytać ze zrozumieniem. Każdy zaczyna od wyników, często zapominając o kryteriach i metedologii. A bez nich trudno ocenić wyniki rankingu. Z punktu widzenia statystyki stworzenie rankingu wymaga zebrania i uporządkowania odpowiednich informacji. Kluczowe jest więc, jakie dane są zbierane i jak wykorzystane. Jeśli metodologia jest dobra, to nie ma gwałtownych zmian i uczelnia, która zajęła pierwsze miejsce, nie powinna spaść na ostatnie.
Na co powinni zwracać uwagę kandydaci na studia?
Na możliwość uzyskania po studiach dobrej pracy. Mierniki zastosowane w rankingu „Rz" pośrednio dają informacje w tym zakresie: ważny jest dostęp do świetnej kadry, możliwość wyjazdu za granicę czy ocena zewnętrzna wynikająca z egzaminów na aplikacje. Nadal jednak brakuje wśród kryteriów opinii branżowych pracodawców, np. prezesów sądów.