Przyczyną uchylenia wyroku dyscyplinarnego było orzekanie przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury bez obecności obrońcy obwinionego adwokata. A obecność ta – jak stwierdziła Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN - była obligatoryjna z uwagi na stwierdzone zaburzenia psychiczne mężczyzny.
Adwokat znęcał się nad żoną, „bił, wyzywał, poniżał”
Sprawa dotyczy warszawskiego adwokata, który działał m.in. w fundacji pomagającej ofiarom przemocy domowej. Mężczyzna sam jednak dopuścił się tego przestępstwa wobec swojej żony. Znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. Jak ustalił sąd, wyzwał i poniżał kobietę. Wielokrotnie bił ją pięściami i kopał. W marcu 2018 r. w jednej z awantur pod pretekstem zgubienia telefonu uderzył żonę kilkakrotnie metalową misą w głowę, po czym wyszedł do sądu na rozprawę.
Czytaj więcej
Warszawski adwokat Krzysztof S. usłyszał zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad żoną....
Kobieta trafiła do szpitala ze złamaną kością oczodołu i rozciętym łukiem brwiowym. Adwokat został zatrzymany i trafił aresztu. W sierpniu 2020 r. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy uznał go winnym znęcania się nad żoną i skazał go za to na karę 3 miesięcy więzienia i 2 lat wykonywania nieodpłatnie prac społecznych.
Oprócz sprawy karnej przeciwko Krzysztofowi S. toczyło się też postępowanie dyscyplinarne. W sierpniu 2021 r. adwokacki sąd dyscyplinarny wydalił go z zawodu. Mężczyzna odwołał się od tego orzeczenia. Jednak bez skutku. Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury utrzymał wyrok usunięci go z zawodu. W konsekwencji obrońca adwokata wniósł kasację do SN domagając się uchylenia orzeczenia i ponownego rozpoznania sprawy. Podniósł przy tym szereg zarzutów w tym m.in. prowadzenie postępowania odwoławczego przez sąd adwokacki bez obecności obrońcy obwinionego.