Ranking „Rz” wyróżnia kancelarie zaangażowane w obsługę największych transakcji. Oczywiście mamy ustalone kryteria oceny, ale czy mogłaby pani od siebie powiedzieć, za co należy takie kancelarie doceniać?
Przede wszystkim za posiadanie wyobraźni przestrzennej. Chodzi o zrozumienie biznesu i transakcji w wielu płaszczyznach i w wielu wymiarach. Nie tylko prawnych, ale finansowych, podatkowych, społecznych, wizerunkowych... Można by długo wymieniać. Podejście „płaskie”, polegające tylko na paragrafach, nie ma szans. I najważniejsze – tak prowadzić wielowymiarowe sprawy, by zakończyć je sukcesem i podpisaniem kontraktu. Na tym polega z naszego punktu widzenia prawdziwy prawniczy kunszt.
Czytaj więcej
Gdy prawo autorskie nie reguluje bezpośrednio sprzedaży cyfrowych dzieł sztuki, to praca przy tak...
Jaka jest rola prawnika w negocjowaniu wielkich transakcji, szczególnie tych na rynku kapitałowym?
Gdy siada się do stołu negocjacyjnego, trzeba być partnerem w dyskusji o biznesie i go rozumieć. Gdy dwie lub więcej firm rozmawia o poważnym kontrakcie idącym w miliardy, dla negocjujących stron jest oczywiste, że zaangażowani do tego prawnicy znają przepisy. Oczekuje się od nich, że zrozumieją coś więcej. Trzeba bowiem pojąć istotę transakcji i główny cel biznesowy, jaki chce osiągnąć klient. Jeśli strony chcą zawrzeć transakcję, to zasadniczą rolą prawników jest pomóc im – by każda strona czuła, że osiągnęła akceptowalny „deal” i że jest należycie chroniona.