Wyrok zapadł w piątek. Sędziowie SN-SD w trzyosobowym składzie rozpoznawali odwołania od wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Złożył je minister sprawiedliwości oraz zastępca rzecznika dyscyplinarnego. O co poszło?
Sprawa zaczęła się we wrześniu 2016 r. od wypowiedzi posła Marka Suskiego (Prawo i Sprawiedliwość), że Jarosław Kaczyński, prezes PiS, nie ożenił się, „bo służył Polsce i nie chciał unieszczęśliwiać jakiejś kobiety, którą by pozostawiał, służąc Polsce".
W reakcji sędzia Skwara z Sądu Okręgowego w Warszawie na Twitterze warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Iustitia zamieścił post: „Niczym Führer. Też wszystko poświęcił dla narodu. Ein Volk, ein Reich, ein Führer. To nawet nie jest już zabawne".
Wpis wzbudził krytykę, po czym został usunięty, a sędzia Skwara zrezygnował z funkcji członka zarządu warszawskiego oddziału Iustitii.
Oświadczył też, że był to „wyłącznie komentarz do wypowiedzi polityka, a nie ocena pana Jarosława Kaczyńskiego".