Kancelarie prawnicze na wysokiej fali

Takie są wyniki tegorocznego rankingu „Rzeczpospolitej”. Obie spółki prawnicze tradycyjnie zwyciężają w nim od samego początku, czyli od 2003 r. W rankingu wyłaniamy największe i najlepsze kancelarie oraz prawników, którzy zajmują się obsługą przedsiębiorstw.

[srodtytul]Najwięksi w branży[/srodtytul]

Pierwsza część rankingu składa się z dwóch zestawień. W pierwszym klasyfikujemy firmy według liczby prawników z tytułami zawodowymi, czyli radców prawnych i adwokatów. Drugie zestawienie to nowość w naszym rankingu – uszeregowaliśmy kancelarie według liczby wszystkich zatrudnionych prawników ogółem. Kancelaria Domański Zakrzewski Palinka zwyciężyła bezapelacyjnie w obu kategoriach. Daje to jej zasłużenie miano największej firmy prawniczej w Polsce. Przy tej wielkości – prawie 60 radców i ponad 140 prawników – wypada nazywać ją już nie biurem prawnym, lecz wprost przedsiębiorstwem prawniczym. Podobnie zresztą jak kilka kancelarii na dalszych pozycjach, które przekroczyły progi zatrudnienia 90 prawników oraz 50 radców i adwokatów; oprócz firm Wardyński i Wspólnicy, Sołtysiński Kawecki & Szlęzak są to: CMS Cameron McKenna, Clifford Chance, Salans, Grynhoff Woźny i Maliński oraz Baker & McKenzie. To są największe kancelarie w Polsce. Ich siedzibą jest Warszawa.

[wyimek]202 kancelarie z całego kraju wzięły udział w tegorocznym rankingu; to rekordowa liczba[/wyimek]

Największe kancelarie spoza Warszawy to sopocka firma Głuchowski, Jedliński, Rodziewicz, Zwara i Partnerzy oraz Koksztys z Wrocławia z oddziałami w całym kraju i Nowakowski i Wspólnicy, która ma siedzibę w Działdowie, gdzie rozpoczynała działalność, a prowadzi ją już w całej Polsce. Poza stolicą najwięcej kancelarii działa w Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach i Trójmieście. Mniej jest ich tam, gdzie jest też mniej przedsiębiorstw do obsługi, czyli na wschodzie Polski.

W tegorocznej edycji rankingu wzięła udział rekordowa liczba 202 kancelarii.

[srodtytul]Specjalizacje i gwiazdy[/srodtytul]

W drugiej części rankingu wyłoniliśmy najlepsze zespoły prawników w dziesięciu dziedzinach prawa. Podstawą wyboru były rekomendacje innych kancelarii, które w ankietach rankingowych wskazywały wyróżniających się konkurentów z branży. Najwięcej tytułów lidera, aż trzy, zdobyła firma Sołtysiński Kawecki & Szlęzak (prawo spółek, antymonopolowe oraz własności intelektualnej), co uzasadnia uznanie jej za najbardziej wszechstronną polską kancelarię. Utrzymała ten prymat, choć w ostatnim roku odeszło z niej dwóch wybitnych prawników, którzy założyli własne biura prawne (Bartłomiej Raczkowski i Jarosław Sroczyński). Tuż za nią plasują się dwie inne kancelarie, które zdobyły po dwa tytuły lidera: Dewey & LeBoeuf (od dawna wyspecjalizowana w transakcjach fuzji i przejęć oraz obsłudze rynków kapitałowych) i Clifford Chance (prawo bankowe i finansowe oraz nieruchomości). Na uwagę zasługuje zdobycie rekomendacji najlepszej kancelarii w dziedzinie prawa pracy przez firmę spoza Warszawy – krakowskie biuro Sobczyk i Współpracownicy. Za niespodziankę można też uznać fakt, że w prawie podatkowym największe uznanie zdobyła nie klasyczna kancelaria prawnicza, lecz spółka doradztwa podatkowego MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy. W dziedzinie sporów sądowych jak zawsze wygrywa kancelaria Wardyński i Wspólnicy.

W tym roku podjęliśmy próbę wyłonienia najlepszych kancelarii w kilku nowych dziedzinach prawa. Jednakże wyraźnych liderów na rynku nie udało się ustalić. Powiódł się natomiast zamiar wybrania w nich najlepszych prawników. Elitarne grono gwiazd prawnej obsługi biznesu liczy 16 osób. Oprócz powtarzających się, niekiedy od lat, nazwisk Macieja Łaszczuka, prof. Stanisława Sołtysińskiego, Andrzeja Tomaszka, Małgorzaty Szwaj, Leszka Koziorowskiego, Grzegorza Namiotkiewicza i Pawła Dębowskiego pojawili się w nim debiutanci.

Po raz pierwszy tytuł najlepszego specjalisty od prawa pracy przypadł Bartłomiejowi Raczkowskiemu (obecnie prowadzi własną kancelarię, poprzednio Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak). Także Beata Gessel (fuzje i przejęcia) oraz Robert Krasnodębski (podatki) zwyciężają pierwszy raz; w nowych dziedzinach zaś, takich jak prawo energetyczne – Igor Muszyński, prawo farmaceutyczne – Paulina Kieszkowska, prawo ubezpieczeniowe – Beata Balas-Noszczyk, prawo upadłościowe – Piotr Zimmerman. Doradztwo prawne przy największych i najbardziej prestiżowych projektach gospodarczych to praca wspólna, jednak w zespole liczy się wyrazisty lider, który potrafi ją nie tylko zorganizować, ale i poprowadzić.

[srodtytul]Obroty po raz pierwszy[/srodtytul]

Po raz pierwszy sporządziliśmy odrębną klasyfikację rankingu na podstawie zadeklarowanych rocznych przychodów kancelarii za 2007 r. Znalazły się w niej te firmy, które wyraziły taką wolę, przedstawiając nam swoje wyniki finansowe. Uważamy, pomimo różnic w cenach usług prawniczych w poszczególnych regionach kraju, w tym między Warszawą a pozostałymi ośrodkami, że jest to obiektywny miernik pozycji na rynku. Podania tych danych odmówiła nam jednak większość dużych kancelarii warszawskich. Tak więc ranking nie jest do końca miarodajnym obrazem zeszłorocznych obrotów w branży. Niemniej jego zwycięzca – kancelaria Baker & McKenzie z imponującym wynikiem blisko 80 mln zł, pokazuje skalę działalności największych firm prawniczych w Polsce. Ich obroty rosną z roku na rok, średnio o kilkanaście procent. Na uwagę zasługują znakomite wyniki krakowskich firm T. Studnicki K. Płeszka J. Górski oraz Kubas, Kos, Gaertner.

Mamy nadzieję, że idea tworzenia poważnego rankingu przychodowego znajdzie w następnych latach więcej entuzjastów.

Dzisiaj zwolennikami i pionierami przejrzystości działania na rynku okazało się prawie 50 kancelarii. Wartość całego rynku usług prawniczych w 2007 r. można oszacować na ponad 2 mld zł.

Zdaniem szefów firm rok 2008 po pierwszym kwartale zapowiada się nie gorzej.

[srodtytul]Pomagają pro bono[/srodtytul]

Kolejną tegoroczną nowością naszego rankingu jest wybór kancelarii, która wykazała się zaangażowaniem w pracę pro bono, czyli w świadczenie nieodpłatnej pomocy prawnej osobom i organizacjom. Wybór nie był łatwy – w szranki stanęło prawie 80 kancelarii, które opisały nam swoje działania społeczne. I w tej dziedzinie, podobnie jak w działaniach biznesowych, prym wiodą największe firmy prawnicze, i to te z zagranicznym rodowodem. Taka jest tradycja w ich centralach w Nowym Jorku czy Londynie. Poza tym one dysponują odpowiednim potencjałem prawników.

Wybraliśmy kancelarię Hogan & Hartson, która od dawna współpracuje z organizacjami pozarządowymi, systematycznie udzielając im konsultacji i pomagając sporządzać dokumenty.

Warto też wspomnieć o zaangażowaniu takich firm, jak Clifford Chance, Gessel, Leśnodorski Ślusarek i Wspólnicy czy Linklaters.

Mamy nadzieję, że podobnie jak ranking przychodowy, ranking pro bono to inicjatywa, która będzie się rozwijać, tak zresztą jak i sama prospołeczna aktywność kancelarii.

[ramka][srodtytul]Powiedzieli Rzeczpospolitej [/srodtytul]

[i][b]Krzysztof Zakrzewski, partner zarządzający kancelarii domański zakrzewski palinka[/b][/i]

Można powiedzieć, że w rozwoju firmy doszliśmy do etapu przedsiębiorstwa zwanego kancelarią. To zasługa zespołu i potrzeb rynku. To był dla wszystkich bardzo dobry rok. Dużo się działo w gospodarce i prawnicy mieli do obsłużenia sporo projektów. Nie tylko tych dużych, ale także w tzw. średnim segmencie rynku, który też nas interesuje, na rynku finansowym, na giełdzie, w transakcjach fuzji i przejęć oraz w nieruchomościach. Rok 2008 zaczął się pod znakiem zapytania, kiedy rynek lekko stanął. Teraz jest zupełnie dobrze. Myślę jednak, że ten rok będzie słabszy niż poprzedni, aczkolwiek wygląda, że będzie dobry. Z pewnym opóźnieniem docierają do nas skutki sytuacji światowej.

My w zeszłym roku całkiem sporo osób przyjęliśmy do pracy. Kancelaria rozwija się w sposób zrównoważony. Bardzo zwracamy uwagę na dobre relacje międzyludzkie i słyszałem opinie, że to nas wyróżnia spośród innych. Staramy się, żeby była to firma nie tylko dla biznesu, ale i dla ludzi.

[i][b]Marek Rosiński, partner zarządzający kancelarii baker & mckenzie[/b][/i]

Ranking oparty na wynikach finansowych jest nowością w Polsce i wzbudził kontrowersje wśród kancelarii. Podstawowa wątpliwość dotyczyła ustalenia kryteriów zapewniających porównywalność takich informacji. Sprawozdania finansowe, które kancelarie składają do KRS, zapewniają naszym zdaniem taką porównywalność i dlatego zdecydowaliśmy się podać nasze dane finansowe.

Rynek w Polsce zdecydowanie rośnie. Wszyscy wstrzymali ostatnio oddech w związku z kryzysem finansowym w USA. Nie widać jednak na razie, żeby wpłynęło to negatywnie na polską gospodarkę. Myślę, że ten trend utrzyma się w najbliższych latach. Razem z rynkiem dobrze się mają kancelarie. Od kilku lat obserwujemy dynamiczny wzrost przychodów kancelarii sięgający 50 proc. rocznie. Są to dane w dolarach. Składa się na to wiele czynników – wzrost ilości zleceń i zatrudnienia, zwiększenie efektywności zarządzania oraz wzrost stawek, częściowo spowodowany różnicami kursowymi.

[b][i]Agnieszka Suchecka-Tarnacka, kancelaria Hogan & Hartson wyróżniona za pracę pro bono[/i][/b]

Zaangażowanie prawników Hogan & Hartson w działalność pro bono jest wyrazem zarówno konsekwentnej polityki firmy, jak i osobistego zaangażowania naszych prawników w sprawy społeczne. Pracuję w Hogan & Hartson wiele lat i bardzo się ucieszyłam z tego wyróżnienia, bo to jest docenienie czegoś, co robimy już od dawna. W naszym biurze praktycznie każdy powinien i chętnie zajmuje się takimi sprawami. Jest nawet wyznaczona oczekiwana norma 20 godzin rocznie, które powinno się przepracować w takim celu. Oczywiście nikt specjalnie nie patrzy, czy jest pod, czy nad kreską. Jeżeli jest to jakiś ciekawy projekt albo sprawa, z którą ktoś zwrócił się do nas o pomoc, to po prostu doprowadzamy ją do końca, nie zważając na godziny. Już od kilku lat natomiast odnotowujemy rosnące zaangażowanie praktycznie każdego prawnika w kancelarii. Pomoc pro bono traktujemy jako integralną część naszej działalności.

[i][b]Bartłomiej Raczkowski, właściciel kancelarii raczkowski, najlepszy prawnik w dziedzinie prawa pracy[/b][/i]

Staram się rzetelnie wykonywać swoją pracę i mogę się tylko cieszyć, że to zostało docenione. Moje kilkunastoletnie zaangażowanie w kancelarii SK&S było wspaniałym doświadczeniem i nauką. Zdecydowałem się jednak z grupą prawników odejść z niej i założyć własną firmę. Ta decyzja wynikała z przeświadczenia, że rynek, zwłaszcza międzynarodowy, potrzebuje takiego właśnie przedsiębiorstwa, jakim dziś jest nasza niszowa kancelaria zajmująca się wyłącznie prawem pracy. Jej oferta adresowana jest do bardzo dużych i dużych korporacji. To była dobra decyzja. Wyniki kancelarii przeszły moje oczekiwania. Zdecydowana większość naszej klienteli to nowi klienci, dla których najczęściej wykonujemy jednorazowe i małe, ale priorytetowe zlecenia, np. obsługa zatrudnienia czy zwolnienia członka zarządu, opracowanie regulaminu premiowania kadry menedżerskiej. Jest bardzo duże zainteresowanie naszą pracą.

[i][b]Robert Krasnodębski, kancelaria weil, gotshal & manges, najlepszy prawnik w dziedzinie prawa podatkowego[/b][/i]