– To wprawdzie nie oznacza końca tradycyjnych biur, ale będą one wykorzystywane sporadycznie – przekonuje Garry Gurtler z firmy Regus, komentując badania przeprowadzone wraz ze spółką doradczą Unwired wśród 600 menedżerów z całego świata.

Ponad połowa z nich przewiduje spadek popytu na tradycyjne biura w wyniku zmiany stylu pracy. Na świecie już ponad 60 proc. dużych firm wprowadziło zdalną, elastyczną pracę, do której przekonują się nawet urzędy. W tym np.  Urząd Marszałkowski w Lublinie, gdzie 10 proc. pracowników ma przejść na telepracę, co ograniczy koszty wynajmu powierzchni biurowych. Na takich zmianach mogą skorzystać firmy, które oferują usługi wspólnych biur (tzw. coworking) albo – tak jak Regus – wynajem wirtualnych lub w pełni wyposażonych biur.