Akcja „Dwie godziny dla rodziny" ma zwrócić uwagę pracodawców, jaki i pracowników na ich odpowiedzialność wobec najbliższych. To polski pomysł na obchody przypadającego 15 maja święta rodzin, które przed dziewięcioma laty ustanowiła Organizacja Narodów Zjednoczonych.
Dotychczas w Polsce o tym święcie mało kto słyszał. Jak zresztą o wielu innych międzynarodowych i światowych dniach, które z różnych okazji ustanawia ONZ. Tym bardziej, że oficjalny powód 15-majowej celebry ogólnikowe „pogłębienie świadomości społeczeństwa na temat problemów rodziny" brzmi mało zachęcająco. Nieco bardziej konkretne są ogłaszane co roku tematy święta, które w tym roku ma być obchodzone pod hasłem „zapewnienie równowagi rodzina-praca". W Polsce, gdzie według unijnych statystyk tydzień pracy należy do najdłuższych w Unii Europejskiej, hasło jest bardzo na czasie.
Efektywna równowaga
Jednak polska akcja jest autorską inicjatywą, wymyśloną niezależnie od ONZ-owskiego dnia. - Odkryliśmy je niedawno i postanowiliśmy zainaugurować coroczne, ogólnopolskie obchody Dnia Rodziny, zwłaszcza, że rodzina jest jedną z najważniejszych wartości deklarowanych przez Polaków - wyjaśnia Zofia Dzik, pomysłodawczyni przedsięwzięcia.
W tym roku ma w nim wziąć udział ponad 30 firm zatrudniających łącznie kilkanaście tysięcy pracowników. Wśród nich są m.in. PwC, Vattenfall, wp.pl, Play, K2, Pentacomp i S&T Services.
- Z moich doświadczeń wynika, że w pracy najbardziej efektywne są osoby, które mają poukładane życie rodzinne, dbają o równowagę między domem i pracą, potrafią zarządzać sobą. Jeśli będziemy promować właśnie takie postawy, a nie te ukierunkowane na krótkoterminowy zysk, z czasem przyniesie to korzyści dla firmy - twierdzi Maciej Wiśniewski, prezes zatrudniającej 300 osób firmy S&T Services.