[b]Opiekunkę do dziecka można zatrudnić zarówno na postawie umowy o pracę, jak i umowy-zlecenia.[/b] W pierwszym przypadku rodzice stają się pracodawcami opiekunki ze wszystkimi tego konsekwencjami. Chodzi przede wszystkim o uprawnienia do urlopu wypoczynkowego, podwyższonego wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach czy niedzielę lub święto. Poza tym rodzice pracodawcy zaczynają mieć obowiązki związane z odprowadzaniem podatków i składek na ubezpieczenia społeczne, a także prowadzenia dokumentacji pracowniczej takiej osoby (którą trzeba przetrzymywać przez 50 lat). Z tego względu [b]prawie nikt nie decyduje się na zatrudnienie niani na umowę o pracę.[/b]
[b]Lepszą metodą jest podpisanie z nią umowy-zlecenia.[/b] Wówczas co prawda zleceniodawca (rodzice) także musi opłacać podatek i składki do ZUS od wynagrodzenia za takie zlecenie, odpadają mu jednak wszelkie obowiązki i uprawnienia wynikające z umowy o pracę.
[b]Zatrudnienie osoby z zagranicy, np. z Ukrainy czy Rosji, jest legalne tylko przez pół roku.[/b] Po upływie tego czasu musi się ona postarać się o pozwolenie na pracę w Polsce, co oznacza dodatkowe wydatki rzędu kilkuset złotych rocznie.
Warto zwrócić uwagę, że zatrudniając na zleceniu studenta do 26. roku życia nie trzeba opłacać składek do ZUS – ani na ubezpieczenia społeczne, ani na ubezpieczenie zdrowotne.
[b]Rząd pracuje obecnie nad przepisami, które zachęcą do legalnego zatrudniania opiekunek do dzieci na podstawie umowy o pracę.[/b] Ma to nastąpić dzięki wprowadzeniu ulgi podatkowej. Rodzice zatrudniający taką pomoc mogliby wówczas odliczyć od dochodu nie tylko składki na ubezpieczenia społeczne, ale również wynagrodzenie wypłacane opiekunce.