Reklama

Praca z byłą sympatią

Firmowe życie, czyli pytania czytelników „Rz”: Do mojego działu wkrótce ma przyjść nowa pracownica. Problem w tym, że niedawno dowiedziałem się, kim jest ta osoba – to moja była sympatia, z którą rozstaliśmy się przed dwoma laty w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach

Publikacja: 29.10.2008 00:21

Obawiam się, że nasze obecne relacje też będą fatalne, a współpraca raczej niemożliwa. Zastanawiam się, czy porozmawiać o tym z szefem czy może zadzwonić do niej. Nie wiem, czy ona wie, z kim będzie pracować w jednym dziale, a nawet w jednym pokoju. Myślałem o zmianie pracy, ale szkoda mi odchodzić z fajnej firmy.

[i]kar[/i]

[b]Ewa Wojtowicz, psycholog społeczny, Centrum Pracy i Kariery Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej[/b]

Dwa lata to dość długi czas. Może zamartwia się pan na wyrost? Jeżeli jednak rzeczywiście współpraca z byłą sympatią będzie rodzić konflikty, warto się zastanowić, jak je rozwiązać. W dużej mierze zależy to od dojrzałości obu stron i od ich zaangażowania w rozwiązanie trudnej sytuacji. Ponieważ w tym przypadku konflikt wywołany byłby przez dwie osoby, obie muszą chcieć poszukiwać rozwiązania. Niezależnie od tego, czy animozje między panem a byłą sympatią będą widoczne czy ukryte, nie można zbagatelizować sytuacji. Jeżeli emocje wciąż będą rządziły państwa relacjami, warto popracować wspólnie nad konstruktywnym rozwiązaniem. Ani unikanie, ani próba agresywnego podejścia do konfliktu nie polepszy relacji. Niezbędny będzie powrót do przeszłości i uświadomienie sobie, że właśnie to zdarzenie wpływa negatywnie na współpracę. Niezbędne jest określenie oczekiwań obu stron wobec wspólnej pracy. Warto też wyznaczyć reguły współpracy; które zachowania są do przyjęcia, a na które nie wyrażają państwo zgody.

[b]Komentarz czytelnika: [/b]

Reklama
Reklama

Miś (28/10/2008, 16:25): Udawaj, że Ty to nie Ty :) Jeżeli rozstaliście się w tak złych okolicznościach to może wyparła Cię ze swojej świadomości i Cię nie pozna :) No cóż... Kolejny argument za powiedzeniem: “Nie pal za sobą mostów”. Przepraszam - dzisiaj nic konstruktywnego nie doradzę... :/

Obawiam się, że nasze obecne relacje też będą fatalne, a współpraca raczej niemożliwa. Zastanawiam się, czy porozmawiać o tym z szefem czy może zadzwonić do niej. Nie wiem, czy ona wie, z kim będzie pracować w jednym dziale, a nawet w jednym pokoju. Myślałem o zmianie pracy, ale szkoda mi odchodzić z fajnej firmy.

[i]kar[/i]

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Praca
Wyższe normy etyczne firm nie zawsze chronią pracowników
Praca
Menedżerowie przeceniają zaangażowanie pracowników
Praca
Rewolucja w Allegro wywołała gorycz. Firma zamyka dwa biura i ogranicza pracę zdalną
Praca
Startupy w USA krytykują nowe prawo ws. migrantów. „Nie stać nas na 100 tys. dolarów”
Praca
Uczelnie biją na alarm po zmianach przepisów. Stracą cudzoziemców?
Reklama
Reklama