Reklama
Rozwiń

Białe miasteczko bis?

Sierpień '80 okupuje biuro Tuska. Platforma zawiadomiła prokuraturę o przestępstwie. PiS zarzuca PO hipokryzję i przypomina, że wspierała podobny protest pielęgniarek.

Publikacja: 14.11.2008 03:21

Kilkudziesięciu związkowców z Sierpnia ,80 od środy okupuje warszawskie biuro poselskie Donalda Tusk

Kilkudziesięciu związkowców z Sierpnia ,80 od środy okupuje warszawskie biuro poselskie Donalda Tuska. Domagają się, by premier osobiście porozmawiał z nimi o emeryturach pomostowych

Foto: Rzeczpospolita, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Związkowcy z Sierpnia ,80 okupują warszawskie biuro poselskie Donalda Tuska. Zapowiedzieli, że zostaną w nim, aż premier podejmie z nimi rozmowy o emeryturach pomostowych. Nie wykluczają zajęcia innych budynków, w tym rządowych, i namawiają pozostałe związki do rozpoczęcia w grudniu strajku generalnego, jeśli stanowisko rządu się nie zmieni.

A rząd nie ma zamiaru się ugiąć. Co prawda Tusk nazwał związkowców „gośćmi mojego biura” i deklarował: – Rozmawiamy z każdym. Nie widzę potrzeby radykalnych rozwiązań. Wolę robić to z uśmiechem i delikatnie, a nie z użyciem szczególnych środków.

Mimo to zostały użyte. – Zawiadomiliśmy prokuraturę. Wydaje nam się, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa przez okupujących – poinformował w TVN 24 wicepremier Grzegorz Schetyna. Dodał, że zaczęto przenosić dokumenty i sprzęt z biura. Zaznaczył, że związkowcy odrzucili propozycję rozmów z wiceministrami, a premier jest za granicą. Jego zdaniem wezwania do strajku powszechnego to „związkowa licytac ja”. Inni politycy PO idą dalej: – Nikt nie będzie się rozczulać nad Sierpniem ,80, bo to organizacja, która ma korzenie esbeckie – stwierdził w TVP Info poseł Andrzej Czuma.

Z kolei były prezydent Lech Wałęsa podkreśla: – Powiedziałbym: słuchajcie, porozmawiajmy, to jest biuro, to jest szacunek dla władzy, anarchię wprowadzacie; czekam na was. Gdyby nie posłuchano, dałbym decyzję: oczyścić biuro – mówił w TVN 24.

– I to ma być ta słynna polityka miłości?– pyta poseł PiS Joachim Brudziński. – Mam nadzieję, że Polacy przypomną sobie, co PO mówiło podczas protestów pielęgniarek rok temu, a jak się zachowuje teraz.

Przypomina, że kiedy Jarosław Kaczyński zapraszał okupujące Kancelarię Premiera pielęgniarki do Centrum Dialog, nie znajdował poparcia opozycji. – Politycy PO chętnie odwiedzali wówczas białe miasteczko, rozdawali kawę i ciastka. Dlaczego dziś tego nie robią? – mówi „Rz” Brudziński.

– Nie można porównywać tamtych protestów pielęgniarek i tego, co robi Sierpień ,80 – uważa poseł PO Waldy Dzikowski. – Nie mamy zamiaru uginać się przed ich szantażem, ale nie będziemy ich szykanować, jak robił to PiS z pielęgniarkami – mówi Dzikowski i przypomina, że pielęgniarkom np. zagłuszano rozmowy telefoniczne.

– Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia – komentuje całą sytuację politolog Bartłomiej Biskup. Jego zdaniem w Polsce zawsze jest tak, że opozycja popiera protesty społeczne, bo leżą w jej interesie.

[ramka]Politycy dziś i rok temu

[srodtytul]2008 r.:[/srodtytul]

[ul][li]„Nie sądzę, żeby premier miał możliwość czasową, by się spotykać. Rząd był, jest i będzie otwarty na dialog, ale nie na dialog pod szantażem siły i okupacji”.[/li] [/ul]

[i]Adam Szejnfeld (PO), 13.11[/i]

[ul][li]„Demokracja to jest taki ustrój, w którym mniejszość nie powinna terroryzować większości”.[/li][/ul]

[i]Donald Tusk, 12.11[/i]

[srodtytul]2007 r.:[/srodtytul]

[ul][li]„Mam wrażenie, że to twórcze rozwinięcie doktryny »Spieprzaj, dziadu«. Władza nie robi łaski, kiedy rozmawia z ludźmi, to jest jej obowiązek”.[/li] [/ul][i]Donald Tusk, 27.05[/i]

[ul][li] „Dzisiejsza akcja policji przypominała mi działania ZOMO (...) to hańba rządu”.[/li] [/ul]

[i]Stefan Niesiołowski (PO) o usunięciu przez policję pielęgniarek z jezdni przed KPRM, 20.06 [/i]

[i]js[/i][/ramka]

Związkowcy z Sierpnia ,80 okupują warszawskie biuro poselskie Donalda Tuska. Zapowiedzieli, że zostaną w nim, aż premier podejmie z nimi rozmowy o emeryturach pomostowych. Nie wykluczają zajęcia innych budynków, w tym rządowych, i namawiają pozostałe związki do rozpoczęcia w grudniu strajku generalnego, jeśli stanowisko rządu się nie zmieni.

A rząd nie ma zamiaru się ugiąć. Co prawda Tusk nazwał związkowców „gośćmi mojego biura” i deklarował: – Rozmawiamy z każdym. Nie widzę potrzeby radykalnych rozwiązań. Wolę robić to z uśmiechem i delikatnie, a nie z użyciem szczególnych środków.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty